XIII Spotkanie Muzealne – Pod płaszczem św. Anny Oleskiej

0010 0011            W poniedziałek, 28 listopada o godz. 17:00 w MDK w Oleśnie odbyło się XIII, tym razem nie czwartkowe, Spotkanie Muzealne zatytułowane „Świętość oleskiego ludu. Aspekt teologiczny i kultowy figury św. Anny Samotrzeć z Olesna poddanej gruntownej renowacji”. Poświęcone ono było największemu sakralnemu skarbowi kultury materialnej naszej oleskiej ziemi – późnogotyckiej rzeźbie św. Anny Samotrzeć, która ma średniowieczny rodowód i legendarne korzenie. Otaczana kultem wiernych pradawna figura stała się zaczynem wyrosłego wśród gęstych lasów drogocennego kościoła pątniczego św. Anny, który mieni się prawdziwą perłą architektoniczną – jako oleska róża zaklęta w drewno. Treści teologiczne i artystyczne tej cennej dla nas rzeźby przedstawił ks. prof. Piotr Paweł Maniurka, kierownik zakładu historii sztuki sakralnej i ochrony zabytków przy Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego i dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Opolu.

 

Ks. prof. P. Maniurka zaprezentował przedstawienia ikonograficzne św. Anny, uwypuklając wartości teologiczne, jakie wyrażała w sztuce średniowiecza. O życiu świętej Anny, Matki NMP i Babci Jezusa Chrystusa nie znajdziemy żadnych informacji w księgach Starego ani Nowego Testamentu. Jedyne zapiski dotyczące jej dziejów pojawiają się w apokryfach, pochodzących z początków chrześcijaństwa. Apokryfy nie należą do ksiąg natchnionych, ale w swojej treści oprócz opisów legendarnych i baśniowych zawierają informacje przekazywane przez Tradycję Kościoła. Najwięcej wiadomości o Matce Maryi zachowało się w Protoewangelii Jakuba i Ewangelii Pseudo-Mateusza. Protewangelia Jakuba spisana w j. greckim w latach 140-170 opisuje narodziny i młodość Maryi, zwiastowanie, narodzenie Jezusa i ucieczkę Świętej Rodziny. Ewangelia Pseudo-Mateusza zwana Księgą o narodzeniu [błogosławionej] Maryi oraz o dzieciństwie Zbawiciela należy do gatunku Ewangelii dzieciństwa, która starała się wypełnić luki w życiorysie Jezusa aż do wieku 12 lat. Apokryfy ukazują św. Annę jako wzór kobiety, żony i matki w duchu biblijnej „niewiasty dzielnej”. Świętej w szarości codziennych zajęć, wiernej swojemu powołaniu, autentycznej w wypełnianiu obowiązków stanu. Zwyczajne, normalne życie św. Anny i jej małżonka Joachima zaowocowało „Błogosławioną między Niewiastami”. Wschodni Ojcowie Kościoła ukazują Annę i Joachima jako parę ludzi modlitwy, liczących bardziej na Boga niż na siebie, ufających bardziej Jemu, niż swoim logicznym spekulacjom, poddających się woli Bożej w dyspozycyjności wobec wyroków jego Opatrzności. Niczym starotestamentalni Abraham i Sara długo prosili o potomstwo i mimo podeszłego wieku, nie tracąc nadziei, doczekali się wypełnienia Obietnicy. Tak na Wschodzie, jak i na Zachodzie Matka Najświętszej Maryi Panny doznawała wielkiej czci. Już w starożytności napotykamy na pierwsze ślady jej kultu w postaci hymnów i homilii Ojców Kościoła. Od IV wieku powstają kościoły pod jej wezwaniem. Pojawiły się nawet w średniowieczu wywody o niepokalanym poczęciu Anny, które nie mają żadnego uzasadnienia ani w Biblii, ani w nauce Kościoła. Liczne przedstawienia ikonograficzne zwiastowania Annie i Joachimowi, ich spotkanie przy złotej bramie   zaprezentował zebranym prelegent.

            Bardzo poruszająca dla uczestników spotkania okazała się informacja o tzw. potrójnym małżeństwie Anny – Trinubium Annae, znajdująca się w prologu późniejszym korespondencji Chromacjusza i Heliodora ze św. Hieronimem w Ewangelii Pseudo-Mateusza. Według tego źródła Anna miała trzech mężów: Joachima, Kleofasa i Salome. Z Joachima Anna zrodziła Maryję – Matkę Chrystusa. Po śmierci Joachima poślubiła Kleofasa, z którym miała córkę Marię, nazywaną Kleofasową. Bratem Kleofasa był Józef, Oblubieniec NMP. Córka Anny i Kleofasa została żoną Alfeusza, z ich związku narodził się Jakub i drugi syn Józef. Po śmieci drugiego męża Kleofasa Anna poślubiła Salome, któremu urodziła córkę, też o imieniu Maria, która poślubiła Zebedeusza. Z tego związku narodzili się Jakub Większy i Jan Ewangelista. W średniowieczu pojawiły się przedstawienia tzw. Wielkiej Świętej Rodziny, które ukazywały związki pokrewieństwa pomiędzy trzema córkami Anny. Oleski ołtarz główny w kościele św. Anny był jednym z takich przedstawień.

            W ikonografii chrześcijańskiej św. Anna ukazywana jest w scenach z apokryfów obrazujących życie Maryi jako sędziwa niewiasta z welonem na głowie. Pod koniec średniowiecza upowszechnił się wizerunek znany jako św. Anna Samotrzeć. Siedząca lub stojąca Anna trzyma na kolanach albo na rękach Maryję i Jezusa. Pojawiły się także wizerunki św. Anny Samoczwartej – ze swoją matką Emerencją, W XVI i XVII w. mnożyły się wizerunki św. Anny trzymającej otwartą książkę jako matka ucząca córkę. Czasem towarzyszy jej św. Joachim.

            Ks. prof. Maniurka wiele uwagi poświęcił pracom konserwatorskim, jakim została poddana rzeźba św. Anny Samotrzeć z Olesna. Przedstawił zdjęcia rzeźby sprzed renowacji z widocznymi licznymi ubytkami farby i zniszczeniami. Drewniana, gotycka i polichromowana figura św. Anny złocona i srebrzona powstała przypuszczalnie jako jeden z elementów wyposażenia niewielkiej, gotyckiej szafy ołtarzowej. Na rzeźbie widoczne były co najmniej dwie większe renowacje, w czasie których uzupełniano zarówno niektóre ubytki formy rzeźbiarskiej, jak i ubytki zaprawy, warstwy polichromii srebrzeń i złoceń. Ogólny stan zachowania rzeźby, techniczny i estetyczny, był zły. Drewno w znacznym stopniu straciło wytrzymałość mechaniczną. Stało się kruche, podatne na odłamania i wykruszenia. Rozwój mikroorganizmów spowodował również postępujący rozkład kleju w zaprawie, co stało się główną przyczyną powstałych w tej warstwie zniszczeń. Nasz cenny zabytek sztuki gotyckiej, którego przekaz ikonograficzny i estetyczny został znacznie zmieniony przez czas i niefachowe naprawy, wymagał interwencji konserwatora dzieł sztuki. Podjęto konieczne prace:

„a) podklejono zaprawę wraz z warstwą malarską i złoceniami w celu zabezpieczenia przed osypywaniem warstw, które pozostaną na obiekcie. Do podklejania zastosowano klej króliczy /od 3 do 5%/ z dodatkiem parachlorometakrezolu jako środka dezynfekującego

  1. b) usuwanie brudu, starego werniksu i przemalowań wykonano chemicznie mieszanką terpentyny z metanolem i mechanicznie. Na sukni Maryi pozostawiono dwie warstwy polichromii – pierwotną i przemalowanie – obie warstwy były zachowane fragmentarycznie. Technologicznie i kolorystycznie podobne uzupełniały się, powstałe nierówności nie przeszkadzają w odbiorze rzeźby
  2. c) pozostawiono warstwę złocenia i srebrzenia z drugiej warstwy historycznej, ponieważ powtarza pierwotną aranżację i była jedyną zachowaną w tych partiach warstwą
  3. d) usunięto kilka maleńkich gwoździ służących prawdopodobnie do montowania dekoracji. Świadczy o tym ich ilość i umiejscowienie na rzeźbie
  4. e) impregnację drewna przeprowadzono roztworem paraloidu B-72 w mieszaninie acetonu i ksylenu w celu wzmocnienia osłabionej przez owady struktury drewna. Impregnację wykonano poprzez powlekanie pędzlem i podciąganie (od podstawy). Zabieg połączono z wykonaniem dezynfekcji rzeźby przez dodanie do impregnatu substancji toksycznej parachlorometakrezolu
  5. f) doczyszczono powierzchnię figury po zabiegach impregnacji acetonem
  6. g) ponownie dokonano przeglądu i oceniono stabilność nawarstwień. W kilku miejscach wykonano podklejenie odsłoniętych warstw zapraw, polichromii i złoceń klejem glutynowym modyfikowanym poliglikolem etylenu
  7. h) wykonano korektę układu rąk Maryi i Dzieciątka. Decyzja o korekcie podjęta została na komisji konserwatorskiej, która przyjęła uzasadnienie wykonawcy. Fragmenty rąk, których układ proponowano skorygować, były rekonstrukcją niezgodną z ikonografią przedstawienia. Wykonując korektę, wykorzystano fragmenty starych rekonstrukcji, zrekonstruowano także brakującą dłoń Maryi i jabłko. Do rekonstrukcji i uzupełniania ubytków drewna użyto masy drewnopodobnej Axson SC 258 modyfikowanej pigmentami i trocinami
  8. i) uzupełniono i opracowano powierzchnię zaprawy. Zastosowano zaprawę klejowo-klejową
  9. j) położono warstwy żółtego i czerwonego pulmentu w miejscach ubytków złoceń i srebrzeń
  10. k) uzupełniono złocenia i srebrzenia złotem i srebrem proszkowym. Powierzchnie srebrną zabezpieczono szelakiem
  11. l) scalenie kolorystyczne warstwy polichromii wykonano w technice olejnej farbami z dodatkiem werniksu damarowego. Zabezpieczono polichromię matowym werniksem damarowo-woskowym”. (Dokumentacja konserwatorka, Kraków 2009).

            Po konserwacji rzeźba powróciła do pierwotnej, gotyckiej estetyki. Mogli ją podziwiać uczestnicy spotkania, bowiem proboszcz oleskiej parafii ks. dziekan Walter Lenart przyniósł Ją ze sobą. Dostojnie stała na postumencie, nie osłoniona, w pełnej krasie.

            Oleska rzeźba ma wysokość 40, 5 cm, szerokość 25 cm i głębokość 10 cm. Św. Anna siedząca na tronie odziana jest w srebrną suknię, w płaszcz koloru złota, na głowie nosi srebrny zawój mężatek. Od lewej stoi przy niej Jej córka Maryja w sukni koloru morskiego, wykończonej przy dekolcie, rękawach i u dołu złotą taśmą. Na prawym kolanie Babka Chrystusa trzyma nagie Dzieciątko Jezus, które dotyka rączką swojej Matki Maryi. Dłonie ich stykają się na wysokości serca św. Anny, ujmując złote jabłko – symbol grzechu pierworodnego. Figurka po konserwacji powróciła do pierwotnej estetyki i kolorystyki. Dodano do rzeźby motyw jabłka, który prawdopodobnie występował w pierwotnej jej gotyckiej wersji. Wskazuje na to układ i gest rąk Maryi i Dzieciątka. Twórca w swojej rzeźbiarskiej kompozycji zawarł bardzo głęboką myśl teologiczną, ukazującą Maryję jako nową Ewę, która podaje Chrystusowi, jako nowemu Adamowi, jabłko – niegdyś owoc grzechu, który On – Owoc   Niepokalanie Poczętej przemienia w jabłko z drzewa krzyżowego. Odnowiona rzeźba jaśnieje pełną krasą gotyku.

            Św. Anna w oleskiej rzeźbie jako potomkini króla Dawida, patriarchów i proroków siedzi na tronie. Nie reprezentuje pozycji władczyni, ale wysuwa Wnuka i Córkę na pierwszy plan, a sama jest trzecia – stąd jej przydomek: Samotrzecia. Nie eksponuje siebie, nie stawia siebie na piedestale. Istnieje w swej świętości dzięki Najświętszemu. „On ma wzrastać, a Ona się umniejszać”, parafrazując słowa Pisma Świętego. W postawie pokory i służby przedstawiona jest w swojej rzeźbie niczym to drzewo genealogiczne, ta różdżka Jessego – Dawczyni Życia, Rodząca Łaskę, Napawająca Radością. Uosabia ciąg ludzkich pokoleń, ludzki korowód Chrystusa poczętego z Ducha św., który narodzony z Niewiasty w tajemnicy Wcielenia dotyka osób świętej pary – dziadków – Anny i Joachima. Średniowieczny snycerz wyrzeźbił ją tak, by poprzez przedstawienie postaci jej towarzyszących ukazać najbliższe stopnie pokrewieństwa i uczucia rodzinne.

            Oleska rzeźba św. Anny Samotrzeć jest widocznym symbolem silnego etosu rodziny na Śląsku, wielopokoleniowej rodzinności, która kształtuje swoisty patriotyzm lokalny mieszkańców tej ziemi.

            Postać, kult, rola św. Anny w życiu kościoła i naszej miejscowości, jej bogactwo ducha i styl życia od wieków przemawiała do serc naszych przodków. Losy ojców, ich dziedzictwo wkraczające w wymiar ludzkiego ducha okruchami codzienności uobecnia się w nas samych. Niesie w samej swej istocie niematerialne wartości, nieprzeliczalne, więc trudne do uchwycenia słowami, bo przecież duchowe.

            Na XIII Spotkanie Muzealne przybyło wielu zainteresowanych tematem oleśnian, wśród nich przedstawiciele władz samorządowych i instytucji kultury: Burmistrz Olesna Sylwester Lewicki, który podarował prelegentowi srebrny dukat lokalny „70 Anien”, Starosta Powiatu Oleskiego Jan Kus, radna miejska Maria Kaniuka, proboszcz oleskiej parafii ks. dziekan Walter Lenart, ks. prałat Zbigniew Donarski, Naczelnik Wydziału Edukacji przy Starostwie Powiatowym Renata Płaczek-Zielonka, dyrektor MDK Ernest Hober, dyrektor oleskiej Biblioteki Publicznej Halina Szklanny, były przewodniczący TSKN Bernard Smolarek, przewodnicząca Związku Emerytów i Rencistów Krystyna Polak, przewodnicząca Związku Sybiraków w Oleśnie Barbara Gwiazdowska, podinspektor ds. Ochrony Zabytków w Powiecie Beata Adamowicz, dyrektor ZSD Jerzy Jeziorowski i przedstawiciele lokalnych mediów.

Ewa Cichoń

 

 0001 0002 0003 0006 0007 0008 0009 0012 0013 0014 0016 0017 0018 0019