Nie mogą Państwo odwiedzać naszego muzeum dlatego chcemy zaproponować historię oleskiej dżumy z 1708 r. w odcinkach na naszym profilu. Tekst z książki Ewy Cichoń i Mirosława Dedyka „Kościół św. Rocha, Rozalii i Sebastiana w Grodzisku.
Rozdział szósty :
6) „Których to do ośmi set wszystkich zrachowali” – liczba ofiar dżumy.
Wśród zajętego makabryczną krzątaniną tłumu nadal przechadzała się Śmierć z kosą, wybierając kolejne ofiary…
Księga Metrykalna Rzymsko-Katolickiej Parafii w Oleśnie (lata 1660-1732) podaje nazwiska i imiona ofiar oleskiego pomoru, przy których znajdowała się notatka „Pest”- „zaraza” w rubryce „Mortuorum Peste” – „śmierć od dżumy”.
W roku 1708 zapisano ok. 204 zgonów, w 1709 r. – ok. 300 zgonów. Na podstawie danych księgi metrykalnej wynika, że choroba zaczęła się w lutym, gdy pojawiły się kolejno po sobie zgony osób przybyłych z Olszyny. Pod datą 18 lutego 1708 r. widnieją pierwsze ofiary epidemii przybyłe z Olszyny – Marianna Rosoczanka i Marianna Kowalanka. Jest to niewątpliwie potwierdzenie zapisu w dokumencie z 6 XI 1710 r., który donosi, że dżuma zaczęła się właśnie 18 lutego 1708 r.
W marcu choroba zabiła kilkanaście osób Deszczowa wiosna w kwietniu przyczyniła się do rozwoju zarazy, która pochłonęła w tym miesiącu ponad 40 osób. Nieco zelżało w maju, aby nasilić się w sierpniu, w którym jednego dnia 21sierpnia umarło aż 19 osób, co odnotowali także lekarze : „…und Mense Augusto in dyun gewesen / so daß an einem Tage dieses Monaths auf die 19 Personen / welches die größte Zahl / gestorben.“ – „w miesiacu sierpniu w jednym dniu tego miesiąca 19 osób umarło „[1].
Obraz Orędowników w czasach epidemii-śś. Rocha, Rozalii i Sebastiana w kościele św. Rocha w Grodzisku
Zmieniający się charakter pisma pozwala wysunąć wniosek, że adnotacje w księdze metrykalnej prowadziły różne osoby, m.in. kościelny Maciej Machnik, po jego śmierci proboszcz Krzysztof Biadon, który zajęty posługą ostatniego namaszczenia nie potrafił sprostać rzetelnemu prowadzeniu tych zapisów. Zresztą i jego nie oszczędziła zaraza. Miasto pustoszało w niebywałym tempie. Przeżywało prawdziwy wstrząs. Jego mieszkańcy chronili się w pobliskich lasach, żyjąc w prowizorycznych chatkach z drewna. Pozbawieni środków do życia przymierali tam głodem. Przed bramami Olesna w drewnianych barakach leczono chorych rokujących nadzieje na wyzdrowienie[2].
„Ta rozprzestrzeniała si tak szybko, że w Oleśnie nie było domu, w którym jeden albo drugi nie był przez nią dotknięty. Ofiary pomoru liczono w setkach i wkrótce miasto było wyludnione. Tylko niewielkiej liczbie mieszkańców udało się uciec z nieszczęśliwego miasta, gdyż do miasta skierowano oddział żołnierzy, którzy nikogo
( z niego) nie wypuszczali, aby nie zarazić innych miejscowości“[3].
Po okresie największego apogeum epidemii w sierpniu, starosta generalny Śląska wydał zarządzenie, aby od 3 IX 1708 r. miasto poddać kwarantannie, otoczyć kordonem dragonów, strzelających do każdego, kto chciał się z niego wydostać, zerwano mosty, lasy otoczono zasiekami. Zamknięto granicę z Rzeczpospolitą w pobliskim Lublińcu. Dragoni nie wpuścili do miasta augustianina Ojca Pankracego Istla, który jako jedyny członek oleskiego konwentu uratował się od niechybnej śmierci, przebywając wtedy w Borkach Wielkich [4].
Dramatyczne przeżycia związane z atakami epidemii były wprost nie do zniesienia.
„ Moi synowie zmarli tego samego dnia w moich ramionach,” „Moja córka leży śmiertelnie chora, a obok niej mój średni syn. Ból przepełnia moje serce”. Tak mogliby napisać zrozpaczeni rodzice. Choroba przecież nie oszczędzała nikogo. Ludzie snuli się jak obłąkani. Od każdego, komu wyskoczył czyrak uciekano jak od ognia. Zdarzały się przypadki, że rodzice porzucali własne dzieci. Olesno stawało się miastem, któremu „zabrano jego dzieci, zdziesiątkowano ludność”, a samo stawało się „siedliskiem horroru i jałowej pustyni”[5]. Wnioski takie można wysnuć na podstawie niekończącej się litanii zapisanych nierównym pismem nazwisk ofiar omawianej katastrofy, znajdującej się w księdze metrykalnej. Pod każdym z tych zapisów kryje się dramat ludzki. Tabela zawierająca większość tych nazwisk znajduje się na końcu książki.
„Bo się przed boskim okiem żaden nie uchroni
Na rozkaz jego, boski, kazdego śmierć zgoni.
Która to miedzy nami gorę była wzięła,
Ze do osmi set ludzi trupem połozyła”[6] .
Jaka była liczba ofiar tej klęski elementarnej, która dotknęła Olesno i jego okolice w 1708 r.?
Zanim odpowiemy na to pytanie, konieczne jest ustalenie, ilu było mieszkańców Olesna u progu XVIII stulecia.
Na podstawie Z. Kurzei, „Rosenberg”, w „Deutsches Städtebuch” liczba ta wynosiła 1003 osoby[7]. Natomiast raport medyków donosi, że w 1708 r. w mieście żyło od 1700 do 1800 osób: „Und sollen über 860 Personen gestorben seyn / da sich die Zahl derer Inwohner etwa auf 1700 bis 1800 erstrecken soll.
„ A ponad 860 osób miało umrzeć, jako że liczba (ich) mieszkańców miała wynosić 1700 do 1800“ [8].
Które dane są bardziej prawdopodobne? Większość badaczy porównując ilość mieszkańców Olesna w XVIII w. skłania się do pierwszej liczby -1003.
W 1709 r. po dżumie w Oleśnie mieszkało ok. 355 mieszkańców,
w 1781 r. 1100 mieszkańców,
w 1782 r. 1182 mieszkańców,
w 1787 r. 1326 mieszkańców,
w 1794r. 1199 mieszkańców [9].
Z tego zestawienia wynika, że w ciągu całego XVIII-tego stulecia nie mieszkało w Oleśnie 1700, ani 1800 osób. Pod koniec tego wieku Olesno liczyło najwyżej 1326 osób.
Dokument z 6 XI 1710 r. podaje liczbę 778 ofiar: „… róznych obojey pełci, wielkich y małych, cudzych y kochanych Przyacjeli na 778 osób, ostatni valc oddali, y z tym mizernym Swiatem się pożegnali”.
W relacji lekarzy zanotowano 860 zgonów: „Und sollen über 860 Personen gestorben seyn“… „I miało ponad 860 osób umrzeć“.
Księga metrykalna wymienia 504 osoby (204 w 1708 r., 300 osób w 1709 r., przy 16 nie zanotowano, że zgon nastąpił w wyniku zarazy). Zapisy dokonane w 1708 r. w rubryce „Mortuorum Peste” różnią się charakterem pisma, wskazując na częste zmiany zapisujących na wskutek ich śmierci od zarazy. W następnym 1709 r. kanonik Szymon Paul, który w latach 1709-1720 był proboszczem w Oleśnie, polecił spisać zmarłych, ale dokładnych danych nie potrafiono odtworzyć. Stąd 300 zanotowanych w księdze metrykalnej zgonów pod rokiem 1709 nie odpowiada rzeczywistej liczbie pogrzebów w tym roku, ponieważ są tam także zapisane ofiary z 1708 r. Wobec wielkiej liczby zmarłych w 1709 r. zgony wpisywano w rubryce „Copulatorum”- „związki małżeńskie”- bo zabrakło miejsca w rubryce zgonów.
Friedrich Albert Zimmermann, burmistrz Olesna Piotr Dresow, Johann Georg Knie w swoich opracowaniach podają liczbę 906 osób zmarłych od dżumy.
„Die letzte wirkliche Pest in Schlesien traf 1708 auch die Stadt Rosenberg, an der 906 Menschen sterben. Die wenig übriggebliebenen und neu angezogenen Einwohner machten das Gelübde dem Schutzpatron wieder die Pest, dem heiligen Rochus zu Ehren, auf einer Anhöhe vor Rosenberg eine Kirche von Schrootholz oder Bollwerk zu erbauen, das Holz aber zum rechten Beweis ihres frommen Eifers durch Menschen anzufahren. Es geschah und bald stand diese Kirche” [10].
(„Ostatnia rzeczywista dżuma na Śląsku dotknęła także w 1708 r. miasto Olesno, na którą 906 ludzi umarło. Nieliczni pozostali przy życiu i nowo przybyli mieszkańcy złożyli śluby wybudowania na wzgórzu koło Olesna ku czci św. Rocha, patrona od chorób zakaźnych, drewnianego kościółka, drewno jednakże, na dowód ich pobożnej gorliwości miało być dostarczone przez ludzi. Tak się stało i wkrótce kościół powstał „).
„1708 Die letzte Menschen-Pest traf auch die hiesige Stadt, es sind daran 906 Menschen gestorben; die verbliebenen und neu angezogenen machten dem Schutzpatron dem Heiligen Rochus ein Geliebte [sic!], erbauten von Schrottholz [sic!] eine Kirche auf einer Anhöhe ohnweit der Stadt, wozu das Holz blos durch Menschen zusammengetragen worden und heißt die Rochus-Kirche”[11].
(„1708, ostatnia dżuma dotknęła również tutejsze miasto, zmarło na nią 906 ludzi; pozostali i nowo przybyli złożyli patronowi św. Rochowi ślub, zbudowali na wzgórzu nieopodal miasta kościół drewniany, na który drewno zostało przyniesione wyłącznie przez ludzi, a nazywa się kościołem św. Rocha ”).
„…St. Rochus, erbaut nach der großen Pest 1708 (der letzten in Schlesien, an der 906 Menschen zu Rosenberg starben)” [12].
(„…św Roch, zbudowany po wielkiej dżumie 1708 ( ostatniej na Śląsku, na którą zmarło w Oleśnie 906 osó)”).
Wymieniona przez Józefa Lompę liczba 800 ofiar zbliżona jest do danych z dokumentu z 6 XI 1710 r. i relacji medyków. „Choroba trwała do uroczystości Bożego Ciała i pochłonęła 800 – według innych danych -906 ofiar ludzkich”[13]. Przyjmując, że Olesno przed zarazą zamieszkiwały ok. 1003 osoby, niezależnie od podanych liczb ofiar 778, 860, 800, czy 906 miasto straciło od ok. 80% do 90 % mieszkańców !
Liczba 778 umarłych na 1003 mieszkańców stanowi 77,56%
800 umarłych na 1003 mieszkańców stanowi 79,76%
860 umarłych na 1003 mieszkańców stanowi 85,74%
906 umarłych na 1003 mieszkańców stanowi 90,32%
Było to więc „być albo nie być” dla Olesna. Jednak należy pamiętać, że ludzie przytłoczeni szokiem wywołanym zarazą, wyolbrzymiali jej skutki. podając więcej ofiar niż było w rzeczywistości[14]. Według danych księgi metrykalnej „jedynie“ ponad 50% mieszkańców Olesna pochłonęła dżuma. Reasumując, nie można podać jednoznacznej liczby ofiar. Księga metrykalna parafii Olesno z lat 1660-1732 podaje 204 zgony w roku 1708 i ok. 300 zgonów w 1709 r., dokument z 6 listopada 1710 r. wymienia 788 ofiar, raport medyków wylicza 860 osób. W opracowaniach o mieście Zimmermanna, Dresowa, Knie i Lompy wymieniona jest liczba 906 osób.
„Za twoje dobrodziejstwa, zebyć dziekowali,
A na dusze umarłych, żeby pamietali.
Którego smierć zabrała z boskiego wyroku
Tysięcnego siedemsetnego i osmego roku.
Których to do ośmi set wszystkich zrachowali
Ciała jeich po roznych miejscach pochowali” [15]
[1] W. Rainer, dz. cyt., s. 47. Księga metrykalna podaje 204 zgonów w 1708 r., przy 16 nie zanotowano słowa „Pest”.
[2] J. Langer, Der Schwarze Tod in Rosenberg OS, w: „Ein Hauskalender“ , 1953, s. 53-56.
[3] P. Fabianus O.F.M., Der heilige Rochus Patron gegen die Pest und andere anstectende Kranknkeiten, Ratibor, 1935, s. 9.
[4] Dokument z 6 XI 1710 r. podaje; „tylko się jeden za wczasu pomiarkowawszy niebezpieczeństwo, to jest Xiądz Pancratius Fistel na majętności Convetskie schronił” ; J. Lompa, Dzieje miasta…,dz. cyt. s. 7, „Z duchowieństwa zakonnego tylko jeden miał się zachować przy życiu, gdyż przyszedł z Borek Wielkich, kiedy miasto już było zamknięte i tam odjechał”.
[5] J. Langer, dz.cyt., s. 54.
[6] J.Lompa „Pieśni Ludu…., dz. cyt.,s.150.
[7] Z. Kurzeja, Rosenberg, w: „Deutsches Städtebuch”. I, Stuttgart 1939, s.863.
[8] W. Rainer, dz. cyt., s.48.
[9] Regionaler, spezieller geographischer Bericht für den Kreis Rosneberg O/S für das Jahr 1929, s. 22.
[10] F. A. Zimmermann, Beyträge zur Beschreibung von Schlesien, T II, Brieg 1783, s. 173.
[11] P. Dresow, Histoische Nachrichten über die Stadt Rosenberg, w: „Rosenberger Kreiszeitung“, lipiec 2007, s. 6.
[12] J. G. Knie, Königliche Kreisstadt Rosenberg, w: Alphabetisch-statistisch-topographische Übersicht der Dörfer, Flecken, Städte und andern Orte der Königl. Preuß. Provinz Schlesien nebst beigefügter Nachweisung von der Eintheilung des Landes nach den Bezirken der drei königlichen Regierungen, den darin enthaltenen Fürstenthümern und Kreisen, mit Angabe des Flächeninhaltes, der mittlern Erhebung über die Meeresfläche, der Bewohner, Gebäude, des Viehstandes usw., Zweite vermehrte und verbesserte Auflage, Breslau 1845, s. 910.
[13] J. Lompa, Dzieje miasta…, dz. cyt., 6-7.
[14] Kroniki francuskie zanotowały m.in., że w Marsylii zmarło od dżumy 50 tys. ludzi, czyli więcej niż w niej wówczas mieszkało.
[15] J. Lompa „Pieśni Ludu…, dz. cyt., s.150.