15 lutego 2018 r. odbyło się XXXVI Czwartkowe Spotkanie Muzealne poświęcone polskiej przedwojennej prasie na Górnym Śląsku. Na spotkanie przybyło wielu zainteresowanych tematem oleśnian. Wśród gości byli: Burmistrz Olesna Sylwester Lewicki, przewodniczący Rady Miejskiej Henryk Kucharczyk, dyrektor ZS i radny Rady Miejskiej Marek Leśniak, radny Rady Miejskiej Piotr Gręda, naczelnik Wydziału Edukacji przy Starostwie Powiatowym Renata Płaczek-Zielonka, ks. prałat Zbigniew Donarski, ks. prałat dr Bernard Joszko, dyrektor Oleskiej Biblioteki Publicznej Halina Szklanna, dyrektor Miejskiego Domu Kultury Ernest Hober, przewodnicząca Rady Seniorów Danuta Gmur, przewodnicząca Zawiązku Sybiraków Barbara Gwiazdowska, prezes Spółdzielni „Odrodzenie” Artur Maniura, uczniowie PSP nr 2 z nauczycielką historii Magdaleną Jankowską.
Zachowanie języka oraz polskości na terenie Śląska, który wiele stuleci pozostawał poza granicami Polski, było poniekąd fenomenem. Nasz region od wieków charakteryzował się niejednolitą strukturą narodowościową i krzyżującymi się wpływami różnych kultur: polskiej, czeskiej i niemieckiej. Od I poł. XIV w. Śląsk stał się integralną częścią Korony Królestwa Czech. Po śmierci władcy Czech Ludwika Jagiellończyka w 1526 r. Śląsk dostał się pod władzę dynastii Habsburgów, by w XVIII w., w wyniku wojen śląskich, zostać własnością Królestwa Prus, a potem Cesarstwa Niemieckiego. Wówczas dotychczasowa struktura etniczna Górnego Śląska, która znalazła się w granicach państwa Hohenzollernów, uległa zmianie. Miało to związek z celową polityką germanizacyjną Prus. Narzędziem zaplanowanych przemian narodowościowych stała się administracja, szkolnictwo, miejsca pracy i kościoły. Wprowadzono język niemiecki jako urzędowy, wydano nakaz zatrudnienia w szkołach nauczycieli posługujących się wyłącznie językiem niemieckim. Jednym z przejawów polityki germanizacyjnej była kolonizacja fryderycjańska, w wyniku której w ciągu 40 lat osiedlono na jego terenie ok. 110 tys. Niemców. W XIX w. ukształtował się podział społeczno-gospodarczy i narodowościowy ludności Górnego Śląska na polskie chłopstwo, robotników i znaczną cześć drobnego mieszczaństwa oraz niemieckich właścicieli ziemskich, przemysłowych i urzędników. Przez całe wieki rdzenni mieszkańcy Śląska trwali przy swoich obyczajach i mowie. Zwykli, prości ludzie posługiwali się dialektem śląskim określanym przez Niemców jako Wasserpolnisch. Nie był to język polski literacki, ale jego gwarowa odmiana. Na kształtowanie się słownictwa etnolektu śląskiego miały wpływ zapożyczenia z języków: polskiego, czeskiego (raczej morawskiego, funkcjonującego dawniej jako odrębny język), niemieckiego (częściej z germańskiego dialektu śląskiego, niż standardowego niemieckiego) oraz częściowo słowackiego. W mowie tej przeważa źródłosłów słowiański. Znaczna część wyrażeń bliższa była raczej językowi staropolskiemu niż współczesnej wtedy polszczyźnie. Obrońcy praw języka polskiego na Śląsku znaleźli sprzymierzeńców wśród niektórych światłych Niemców, jak bp Bernard Bogedain czy nasz rodak Felix Rendschmidt.
Przejawy odrodzenia narodowego na Górnym Śląsku, w tym na Ziemi Oleskiej przypadają na okres Wiosny Ludów. Oprócz wystąpień rewolucyjnych i buntów chłopskich, przybierały one także formę walki o język polski, w mowie i w druku. Na fali rewolucji 1848 r. pojawiło się polskie słowo drukowane na Górnym Śląsku, które upominało się o prawa narodowe Ślązaków.
Wychodził wtedy „Dziennik Górnośląski” wydawany przez Klub Narodowy w Bytomiu. Było to pierwsze prawdziwe polskie pismo na Górnym Śląsku o programie eklektycznym, ale najbardziej postępowe z ówczesnych polsko-śląskich gazet. Przy tworzeniu tej gazety współpracowali: Józef Lompa, Emanuel Smółka, Aleksander Mierowski i Józef Łepkowski. Nieco wcześniej, w latach 1845-1846, wychodziła w Pszczynie pierwsza polska gazeta „Tygodnik Polski” poświęcona włościanom. Jej wydawcą był ówczesny burmistrz Pszczyny Krystian Schemmel[1], który od 1848 r. do 1862 r. pełnił urząd starosty oleskiego. W Piekarach Śląskich ks. Alojzy Ficek redagował „Tygodnik Katolicki” – pismo poświęcone walce z alkoholizmem, obyczajowości i sprawom religijnym. Wkrótce przybył nowy ośrodek czasopiśmiennictwa polskiego na Śląsku – Olesno. 26 października 1848 r. drukarnia Franciszka Kunerta[2] w Oleśnie wydała pierwszy numer nowego pisma polskiego pod nazwą „Telegraf Górno-Śląski. Tygodnik dla polepszenia, wyćwiczenia i wynauczenia ludu”. Olesno w okresie Wiosny Ludów zapisało się zwycięstwem ludności polskiej w wyborach do parlamentu berlińskiego i frankfurckiego. Wybrano do Zgromadzenia Narodowego w Berlinie przedstawicieli włościan: Marcina Gorzołkę[3] – rolnika z Borek Wielkich i Józefa Ligendzę (Gorzołka był trzykrotnie wybierany do parlamentu), a bezprecedensowym był wybór 78-letniego woźnicy z kolonii Oś, Krystiana Minkusa[4] do Zgromadzenia Narodowego we Frankfurcie nad Menem, gdzie był jedynym przedstawicielem włościan na 568 deputowanych. Niewątpliwie wpływ na to miały burzliwe wystąpienia włościan w okolicznych wioskach i w samym Oleśnie, w którym władzy pozbawiono burmistrza i starostę. Wychodzący w Oleśnie polski „Telegraf Górno-Śląski” był konkurencyjny dla niemieckiego „Rosenberger-Kreutzburger Telefraph”[5], którego nakład bardzo zmalał w okresie Wiosny Ludów. Przykładowo w „Telegrafie Górnośląskim”, wydawanym w Oleśnie, w 1848 r. drukowano porady o postępowaniu w przypadku cholery i tyfusu, których epidemia wybuchła w Oleskiem w latach 1847-48. „Telegraf Górno-Śląski” drukowano na złożonym półarkuszu, co dawało numery czterostronicowe o wymiarach 21 x 28,5 cm. Materiał rozmieszczano w układzie dwuszpaltowym. Dziewięć numerów tego pisma wychodziło do 30 VI 1849 r. Wydawał je drukarz Franciszek Kuhnert, przy współpracy z Józefem Lompą, który szczególną rolę odegrał w piśmiennictwie polskim tego czasu na Górnym Śląsku. Wzywał on do utworzenia gęstej sieci polskiego czasopiśmiennictwa na Śląsku, zachęcając do udostępniania rozporządzeń władz pruskich w j. polskim, obiecując, że: „w krótkim czasie wiedzielibyśmy, jak silny wpływ oneby na naszego chłopa miały”[6]. Tradycje drukarstwa w Oleśnie były wcześniejsze, od 1801 r. powstała pierwsza na Górnym Śląsku drukarnia, właściwie drukarenka, założona przez proboszcza oleskiego (1801-1808) Jana Gałeczkę[7]. Wychodziły z niej modlitewniki i śpiewniki religijne w języku polskim. Ks. Gałeczka 25 czerwca 1801 r. został proboszczem w parafii Olesno. 12 grudnia 1801 r. został mianowany inspektorem szkolnym dla powiatów oleskiego, kluczborskiego i byczyńskiego. Założył w Oleśnie małą drukarnię, stając się popularyzatorem literatury narodowej wśród młodzieży, której rozdawał książki. Wywarł wpływ na młodego Józefa Lompę, który w swojej kronice Olesna zanotował : „ …bardzo dbał o polski śpiew kościelny i na małej prasie sam drukował pieśni mszalne i nieodpłatnie je rozdawał wśród swoich parafian”[8]. Nie wiemy, gdzie się mieściła ta drukarnia, można przypuszczać, za relacją Lompy: „na małej prasie sam drukował”, że w budynku plebanii. Modlitewniki w języku polskim i niemieckim oraz piękne kartki z widokami Olesna wydawała drukarnia Jaschke, mieszcząca się niegdyś przy północno-zachodniej stronie Rynku. Pod koniec XIX w. zamieszkała w Oleśnie rodzina Nowackich, znanych na Górnym Śląsku drukarzy z Mikołowa. Syn, założyciela drukarni w Mikołowie, Tomasza Nowackiego[9], Mateusz, ożeniwszy się z córką introligatora Gryglowicza, prowadził w Oleśnie do 1890 r. odziedziczony po teściu warsztat[10]. Syn Mateusza, Konstanty Nowacki po śmierci stryja Juliusza kupił jego mikołowską drukarnię i po jakimś czasie przeniósł do Olesna, gdzie najprawdopodobniej połączył ją z odziedziczoną po ojcu introligatornią i księgarnią[11]. Konstanty Nowacki wydawał romanse rycerskie, bajki, proroctwa, senniki, żywoty świętych, książeczki do nabożeństwa, zbiory pieśni, litanii i zbiory modlitw. Z powodu niewielkiej liczby zachowanych egzemplarzy większość informacji na temat repertuaru tej drukarni czerpiemy dzisiaj z reklam, zwłaszcza umieszczanych w książkach. W ciągu około dwudziestu lat działania firmy (Konstanty zmarł w r. 1913) spod pras wyszło z pewnością kilkadziesiąt tytułów rozmaitych utworów, w tym wydanych w Oleśnie wiele polskojęzycznych książeczek do nabożeństwa[12].
Wydawca „Telegrafu Górno- Śląskiego” Franciszek Kunert wraz z bratem Stanisławem[13] drukowali w Oleśnie w późniejszym czasie także „Katolika” i „Prawdę”. „Prawda” była oleską mutacją „Katolika”. Wychodziła w latach 1911-1913. Jej podtytuł brzmiał: „Tygodnik dla spraw narodowych, politycznych i gospodarczych ludu polskiego na Śląsku”. Na jej łamach ukazywały się artykuły kształtujące świadomość narodową Polaków na Górnym Śląsku. Była filialnym organem „Katolika”, a jej powstanie związane było z wyborami do parlamentu Rzeszy w 1912 r. W 1911 r. ukonstytuował się Polski Komitet Wyborczy na powiaty oleski i kluczborski. Jednogłośnie wysunięto ks. Pawła Kuczkę[14], proboszcza parafii Wysoka, jako kandydata na posła polskiego do Reichstagu. Został on przewodnikiem dla Wojciecha Korfantego, który zorganizował przedwyborczą podróż propagandową po okręgu kluczborsko- oleskim. Jednym ze skutków tej podróży było założenie polskiego pisma w Oleśnie, którego zadaniem było uzyskanie mandatu dla proboszcza z Wysokiej. Redaktorami „Prawdy” byli: Stanisław Kunert (pierwszego numeru), Józef Bednorz (od 2 do 52 numeru), Adam Piotrowski (od 53 do 67 numeru), Konstanty Prus (od 14 do 29 numeru w 1913 r.) i Franciszek Godula (10 ostatnich numerów). Gazeta miała procesy prasowe wytoczone m.in. przez niemieckiego kontrkandydata Kuczki – Ludwika Meyera. W końcowym okresie jej ukazywania się liczba abonentów wynosiła 2 tysiące[15].
W 1874 r. ukazała się w Bytomiu „Gazeta Górnośląska” ks. Franciszka Przyniczyńskiego, która w 1887 r. zmieniła nazwę na „Opiekun Katolicki”. W 1889 r. Józef Rostek wydawał w Raciborzu pismo „Nowiny Raciborskie”, a od 1890 r. w Opolu pod redakcją Bronisława Koraszewskiego ukazywała się „Gazeta Opolska”. W tym mieście w latach 1911-1920 wydawano polskie czasopismo: „Nowiny”, od 1920 r. do 1939 r. dziennik „Nowiny Codzienne”, jako organ ZPwN, redagowane m.in. przez F. Kurpierza, A. Pawletę i J. Łangowskiego. Od 1902 r. do 1933 r. w Katowicach wychodził „Górnoślązak” -organ prasowy śląskiej endecji kierowanej przez Wojciecha Korfantego. Broniły one wiary, języka ojczystego i materialnej sytuacji polskiego ludu.
Największą popularnością na Śląsku cieszył się polskojęzyczny „Katolik”. Pismo zainicjował Józef Chociszewski w 1868 r. w Chełmnie. W następnym roku sprzedał je Karolowi Miarce, redaktorowi „Zwiastuna Górnośląskiego”[16]. Pierwszy numer „Katolika” pod red. Miarki ukazał się 1 kwietnia 1869 r. w Królewskiej Hucie (Chorzowie). Gazeta cieszyła się na Śląsku ogromną renomą, swoim nakładem przewyższając nakład wszystkich niemieckich pism centrowych w tym regionie. Obok stałych rubryk, takich jak: „Wiadomości polityczne”, „Z dziejów Górnego Śląska”, na jego łamach drukowano powieści Karola Miarki, m.in. „Odpuść nam”, „Stary Bóg żyje”, „Bóg widzi”. Gazeta publikowała również miesięczne dodatki do poszczególnych numerów, jak np. „Rodzinę”. Zaangażowany w sprawy polityki „Katolik” zawsze stał po stronie polskiej. „Bo i ja, chociaż w szkole niemieckiej się uczyłem, przez „Katolika” nauczyłem się po polsku czytać i pisać, ale nie w szkole, lecz w domu czytając „Katolika” relacjonuje na jego łamach jeden z czytelników. Gazeta sprzeciwiała się germanizacji, szczególnie w okresie Kulturkampfu. Z tego względu była narażona na represje ze strony władz niemieckich. W 1872 r. Karol Miarka, broniąc ludu śląskiego – nie umiejącego mówić po niemiecku – wydrukował list otwarty do Ottona von Bismarcka, w którym domagał się wprowadzenia języka polskiego do szkół. Zatarg z Bismarckiem zwrócił uwagę Ślązaków na „Katolika” i pod koniec roku zanotowano znaczny wzrost prenumerat. W związku z tymi wydarzeniami rozpoczęły się liczne prześladowania i procesy. W ciągu dwóch lat przeciwko Karolowi Miarce wystosowano 28 procesów, które finansowo obciążyły redakcję. Władze niemieckie walkę z „Katolikiem” prowadziły przez rozdawanie darmowej prasy przy kopalniach. Działanie to spotykało się jednak z bojkotem górników. W ramach walki z pismem skonfiskowano cały 49 numer „Katolika”. W 1873 r. Miarka skazany został na dwuletnią karę w więzieniu, oddał wtedy pismo w ręce księdza Franciszka Przyniczyńskiego. Nie zmieniło ono swojego charakteru. W 1874 r. zostało przeniesione do Mikołowa, a od 1880 r. jego redakcja znajdowała się w Bytomiu. Od 1889 r. „Katolik” stał się fundamentem koncernu prasowego Adama Napieralskiego. W okresie powstań śląskich i plebiscytu gazeta stała się niezmiernie popularna oraz odegrała ważną rolę informacyjną. W miarę upływu lat wydawania, rosła popularność pisma i nakłady, które w 1889 r. wynosiły ok. o 11.000 egzemplarzy[17]. Czytelników było kilkakrotnie więcej ponieważ gazeta była przekazywana po przeczytaniu, kolejnym osobom. Ostatni numer pisma ukazał się w 1931 r. Na łamach „Katolika” pisano także o Oleśnie i okolicznych miejscowościach. O tym na spotkaniu opowiedział lokalny pasjonat historii Piotr Górok, którego wypowiedź prezentujemy poniżej:
„Moje zainteresowanie czasopismem „Katolik” rozpoczęło się pod koniec roku 2014. Przeglądając różne przedwojenne czasopisma polskojęzyczne udostępniane w internecie przez Śląską Bibliotekę Cyfrową[18], natrafiłem między innymi na ciekawe informacje o Oleśnie i dawnym powiece oleskim, które zamieszczone były w „Katoliku” ukazującym się w latach 1868 – 1931.
Przed 1945 rokiem granice powiatu oleskiego różniły się w stosunku do obecnych tym, iż należała do niego również część obecnego powiatu kluczborskiego z Wędrynią, Chudobą, Szumiradem, Chocianowicami, Bogacicą i Lasowicami Wielkimi i Małymi, dlatego też usłyszą Państwo również informacje z w/w miejscowości.
Katolik wydawany był przez pierwsze 12 lat raz w tygodniu, następnie przez kolejne 12 lat dwa razy w tygodniu i od roku 1893 przez 39 lat trzy razy w tygodniu w każdy wtorek, czwartek i sobotę.
Początkowo miał on 4 strony, w kolejnych latach 6 lub 8 stron. Moim zadaniem było sprawdzenie 64 roczników, które obejmowały 7923 numery Katolika, co dawało łącznie ponad 47 tyś. stron. Przeglądając systematycznie w wolnych chwilach „Katolika”, zbierałem zamieszczone tam informacje dotyczące ziemi oleskiej. Zajęło mi to ponad dwa lata. Mogłem skorzystać z wyszukiwarki wybierając słowa kluczowe, ale po kilku próbach filtrowanie okazało się niezbyt dokładne. Ponadto przeglądanie kolejnych numerów „Katolika” pozwoliło mi prześledzić wydarzenia historyczne od lat siedemdziesiątych XIX wieku po lata trzydzieste XX wieku na Górnym Śląsku, co było wyjątkowym przeżyciem.
Wybrane przeze mnie doniesienia dotyczące ziemi oleskiej, obejmują różne informacje prasowe, począwszy od spraw samorządu, rozwoju miasta, tragedii rodzinnych, napadów i strzelanin, poprzez sprawy szkolne, policyjne i sądowe, oraz wiele innych niejednokrotnie humorystycznych ciekawostek.
Wybór był niezmiernie trudny, ponieważ ze zgromadzonego materiału musiałem wybrać tylko niecałe 10% informacji, które chciałbym teraz w oryginalnej pisowni przedstawić.
1870
15 styczeń
Z powiatu oleśnickiego. Krąży tu powieść o okropnym zabójstwie, które popełniono podobno w Bodzanowicach, blisko polskiej granicy. W wigilią Bożego Narodzenia przychodzi późno wieczór do gospodarza kawałek od wsi na ustroniu mieszkającego, obcy mąż z niewiastą, prosząc na miłość Boską o nocleg, ponieważ żona bliska połogu bardzo zesłabła. Ulitował się gospodarz i na pościółce obok pieca ulokował obcych. Około godziny jedenastej zaczęła obca niewiasta stękać i narzekać, a mąż jej prosił gospodarza, aby konie zaprzągł do wozu i jechał po akuszerkę (hebamę). Ledwie gospodarz w towarzystwie obcego męża odjechał z podwórza, powstała chorująca i stanąwszy nad łożem gospodyni i grożąc wielkim nożem, żądała ostro: „Daj pieniądze wasze, albo zginiesz niechybnie!” Chociaż się gospodyni zlękła, nie straciła jednak odwagi i wskazując na drzwi do komory prowadzące, rzekła: „idźcie do komory, tam na półce pod belką znajdziecie pieniądze nasze.” — Ledwie złodziej w kobiecym ubraniu poszedł do komory, gospodyni zamknęła drzwi za nim. Widząc się rabuś w więzieniu a poznawszy że się małem okienkiem nie wybawi, zaczął nożem rąbać drzwi, aż dziurę wydłubał i tą dziurą z pistoletu do izby wypalił, lecz gospodyni nie uszkodził.
Obudziło się ze snu dwojga dziatek w komorze śpiących i zaczęły od przelęknienia krzyczeć, lecz rabuś bez miłosierdzia oboje zabiwszy nożem, wypalił jeszcze raz do izby, i dalej rąbał drzwi, odgrażając okropnie gospodyni. W tym momencie przyszedł ktoś pod okno i kołatając prosi, aby mu otworzono. Gdy gospodyni, obawiając się, że pod oknem pewnie drugi stoi złodziej, otworzyć nie chciała, wybił na dworze stojący okno i wlazł do izby, a matka poznaje swojego syna, który od wojska na urlop przyszedł na święta do domu. Usłyszawszy, co się dzieje, młody żołnierz dobywa miecza i dalej do komory. Rabuś wypalił do niego, lecz tylko lekko ranił syna, który otworzywszy drzwi do komory, zbójnika tak należycie okładał pałaszem, że tenże upadł bez władzy na ziemię. Usłyszawszy, po co ojciec wyjechał, z największym strachem pędzi syn do wsi. — Uszedłszy niedaleko, poznaje wóz i konie, lecz ojca nie widzi, a natomiast spostrzegą, że obcy człowiek sam siedzi na wozie, Na prośbę, aby się woźnica zatrzymał i jego zabrał z sobą, usłyszał odpowiedź: „Nie jadę daleko, tylko parę kroków, a na wozie leży chorujący!” — Wyskoczywszy na wóz, otrzymał od woźnicy uderzenie, lecz żołnierz natomiast porąbał mu ręce, a potem rabusia porąbanego i ojca zabitego przywiózł do domu. Co się dalej tam. dzieje nie wiem, lecz będę się starał o bliższe wiadomości.
1874
19 listopad
Oleśno. Nanczycie1 Seminaryjny p. Ilgner pojechał na 6 tygodni do Berlina aby się wyćwiczyć w rysunkach na koszt rządu — Miasto chce na korzyść tutejszego seminaryum odstąpić koszar próżno teraz stojących za 18,000 tlr.
1875
18 styczeń
Oleśno. Radzca szkólny Dr. Raisacker rewidował tutejsze seminaryum i obejrzał sobie dawniejsze koszary, które miasto chce odsprzedać rządowi na cele szkólne.
11 marzec
Oleśno. Chociaż szkoła nasza jeszcze nie jest symultanna, już wyrzucono z niej książkę do czytania katolicką, a zaprowadzono protestancką, do zakupienia której policya rodziców katolickich zmusza grożąc egzekucyą. Rodzice katoliccy mają obowiązek wychować dzieci po katolicku, ten sam obowiązek ma szkoła, która zastępuje miejsce rodziców. Nowa książka wcale nie stósowna dla dzieci katolickich, zawiera n.p. opis życia Lutra, który odbiera wielkie pochwały za to że odpadł od kościoła. — Gdzież wolność, gdzież prawa rodziców do wychowania dzieci według swej woli i swego sumienia. Jeżeli tak jest?
1877
22 luty
Oleszno. (Zachwycenie). W końcu zeszłego miesiąca przydało się tu następujące zdarzenie. Umarła tu pewnemu cieślowi żona, którą oczyszczono, umyto i położono do pobocznej komórki obok mieszkania. Na drugi dzień gdy siostra zmarłej wchodzi do komory, aby ją jeszcze raz zobaczyć, nie dziw, że sama od przelęknienia trupem nie padła; zmarła bowiem żywą przed nią stanęła i do niej przemówiła. Kurcze napadły ją były w taki sposób, że nawet oznaki wszelkiego życia znikły i mniemali wszyscy, że już nie żyje. Obecnie jest zupełnie zdrową.
Nowa przestroga dla ludzi, żeby się należycie przekonali w każdym wypadku, czy też rzeczywiście śmierć nastąpiła, czy też mógłby być podobne do wyżej opowiedzianego zdarzeniu.
1878
8 sierpień
Olesno. Na drodze z Dobrodzienia ku Olesnu napadło dwóch ludzi jednego wędrownego, i w sposób gwałtowny go zamordowali. Przyczyną morderstwa były 16 talarów, które złoczyńcy zamordowanemu odebrali.
— W okolicy Starego Olesna ranił pewien robotnik przy koszeniu zboża kolegę swego dość niebezpiecznie kosą w głowę, za to tylko ponieważ tenże ognia do zapalenia fajki zaraz mu dać nie chciał.
31 październik
Leśna pod Olesnem. Dwa wielkie nieszczęścia w skutek pijaństwa. Na weselu 22go października upił się gospodarz Jędry Respondek, a przyszedłszy do domu pozamykał się i położył na łóżko. Gdy około południa jego żona powróciła z karczmy a dom znalazła zamknięty, wyzywała męża bezwstydnie, a nadto trzaskała pięściami do okien. Rozgniewany mąż, porwawszy flintę wypalił do niej tak nieszczęśliwie, że żona za cztery godziny skonała. Niedawno temu inna kobieta tak się spiła na targu w Olesnie, że błądząc w nocy po drodze, wpadła do głębokiego dołu i tam zginęła; dopiero ją po trzech dniach znaleziono. Oto okropne smutki pijaństwa.
1879
31 lipiec
Z pod Olesna. W sobotę, w dzień św. Anny, i następnej niedzieli odbywał się odpust u św. Anny przy Oleśnie, na który przybyli pątnicy nie tylko z pobliskich powiatów, lecz i nawet z samej Polski. Już w sobotę podawano liczbę osób na 35 tysięcy, a w niedzielę jeszcze kilka tysięcy przybyło, tak że na odpuście było, można powiedzieć, więcej jak 50 tysięcy ludu. Samych maluczkich dziatek było kilkanaście set, bo tu każda chrześcijańska matka trzyma za swój obowiązek, przynieść z sobą swoje dziecię, aby je Bogu i opiece św. Anny ofiarować, Co chwila przychodziły procesye z licznemu chorągwiami, obrazami i muzyką. Księży było około dziesięciu, lecz to za mało, aby zadosyć uczynić dusznym potrzebom pobożnych, bo jeszcze wielu z tych musiało pozostać bez spowiedzi św. Klasztór, chociaż dosyć obszerny, nie byłby pomieścił tylko małą część ludu, dlatego było kazanie na cmentarzu, a i to jeszcze nie każdy je mógł dosłyszeć. Katolikom z dalszych powiatów Górnego Szlązka, którzy jeszczy u św. Anny przy Oleśnie nie byli, życzyłbym, aby tam aby raz dostać się mogli, co teraz, a osobliwie możniejszym nie trudno, gdyż koleją żelazną można jechać aż do bliskości Olesna, do dworca Chudoby (Sausenberg), 2 mile od tejże św. Anny. Już sam klasztór, który chociaż z drzewa, jest podziwienia godny. Wątpi każdy, kto go widzi, żeby dzisiajszych czasów potrafiono tak kunsztownie kościół z drzewa zbudować. Tenże klasztór, w roku 1701 zbudowany, składa się niby z 2 kościołów. Pierwszy kościółek, na którego lewym boku zakrystya, a na prawym przysionek, przez który się łączy z drugim kościółkiem, ma kształt krzyża. Drugi kościółek ma postać gwiazdy, w której rogach są kaplice do celi pszczoły podobne. Tak cały klasztór zdaje się mieć postać krzyża stojącego na gwiaździe. I nadchodzi nas myśl: że z ś. Anny wyszła gwiazda ranna, jutrzenka, Najśw. Panna Marya, a ta porodziła nam Zbawiciela, który życie swoje na krzyżu zakończył. Nie tylko klasztór jest odnowiony i cmentarz ślicznemu stacyami przyozdobiony, lecz zaś wymurowano nową kaplicę z różnobarwnem szkłem w oknach.
Z odpustu mieli jak zwykle, nie tylko pątnicy, lecz i piekarze, karczmarze, rzeźnicy, obraźnicy itp. zysk: jedni duchowny, inni materyalny. Kramarze byliby jeszcze więcej utarżyli, gdyby po wielkiem nabożeństwie nie był przyszedł wicher, który ludzi rozegnał. Lecz i to było dobrze, bo się dlatego żaden nie opił, gdyż na tak świetny odpust przychodzą nieraz i pijacy i złodzieje.
1880
4 marzec
Głód na Górnym Szlązku.
Powiaty Oleśno i Kluczborek, mają także otrzymać kilka set centnarów grochu, kaszy, krup i t. d. bezpłatnie dla ratunku w biedzie głodowej. Dla uporządkowania tejże sprawy zapraszamy Przew. Duchowieństwo i z każdej wioski kilku poczciwych gospodarzy, jako członków komitetów miejscowych, aby się w Niedzielę 7 Marca o godzinie 12 w Oleśnie zgromadzili dla wspólnej narady. Z Komitetu naszego przybędzie tam prezes Głodowego Komitetu dla Górnego Szlązka, naczelny redaktor Karol Miarka.
Gminy, które nikogo nie wyślą na toż zgromadzenie, nie mogą być uwzględniane.
12 sierpień
Z pod Olesna. Przeszłego miesiąca sponiewierał niemiłosiernie zięć K. S. w Kościeliskach matkę swojej żony biciem i kopaniem nogami. Matka ta ma 65 lat wieku. Przeszłej zimy tenże wspólnie ze swym bratem zbili J. P. niemiłosiernie, porobiwszy temuż dziury w głowie. Jest to okrucieństwo matkę bić, i postępek wstręt obudzający i dla tego go publiczności podajemy do wiadomości.
1881
1 lipiec
W Oleśnickim powiecie grad porobił szkodę wielką, miejscami nie znać na polach, co na nich było.
— Jak piszą do gazety Szląskiej, do Lassowic dostał się pastor z Węgier nie umiejący ani po niemiecku ani po polsku, podobno rząd nie żąda od niego tych egzaminów i rzeczy, jakich żąda od innych według ustaw majowych.
22 lipiec
Kudoba. Pisano do „Katolika”, że w Częstochowie podburzano lud na żydów. Rzecz tak się miała. Byliśmy z kompanji z Olesna 40 ludzi, a pomiędzy nami porządny gospodarz ze Szowczyc. Na tego wskazał jeden z tamtejszych, mówiąc: bijcie go, bo to żyd, ma włosy kędzierzawe. Lud się nie pyta, jak każą bić, to bije, byle kogo, byle bić. Tak też i naszego gospodarza zbili i pokaleczyli a możeby go byli zabili, gdyby go nie było obroniło wojsko rosyjskie. Zabrano mu też zegarek i prawie dwa talary pieniędzy. Kiedyśmy wołali, że to nasz, porządny człowiek, to i nas jeszcze bić chcieli. O tej sprawie donieśliśmy konsulowi pruskiemu we Warszawie.
1882
7 kwiecień
Oleśno, 1. kwietnia. Do tutejszego królewskiego zakładu przygotowawczego nauczycielskiego (preparandów) uczniowie przyjmowani będą 27. i 28. czerwca. Przyjęcie do zakładu tego następuje tylko pod warunkiem, że uczeń rok czternasty ukończył a te wiadomości posiada, jakie z szkoły elementarnej występujący posiadać powinien. Z pierwszemi początkami w muzyce na skrzypcach i na fortepianie — uczeń obeznany być powinien. Jeżeli chłopak zakładu wyżej wspomnianego dobrze się zachowa i w naukach postępować będzie, otrzyma znaczne wsparcie w pieniądzach. Kto do szkoły tej przyjęty być sobie życzy, niech się zgłosi w pierwszych dniach miesiąca czerwca piśmiennie u przełożonego zakładu, p. Lepiorsza, przyłączając pismu następujące zaświadczenia: 1. rodny list, 2. świadectwo od lekarza, w którem wyrażono, że uczeń od każdej choroby wolnym i do stanu nauczycielskiego zdatnym jest, 3. oświadczenie ojca lub opiekuna, że się obowiązują utrzymać ucznia podczas pobytu jego w zakładzie, 4. zaświadczenie ostatnie szkolne, 5. zaświadczenie szczepienia ospy.
23 maj
Z Oleśna donoszą, że tam dość szybko pracują nad budową drogi żelaznej ku Kluczborkowi. Również murują już dworzec żeleźniczy i drogę do miasta
4 lipiec
W Oleśnie ukradziono z kościoła katolickiego „cyborium” t.j. naczynie w którem się w ółtarzu przechowuje przenajśw. Sakrament.
28 listopad
W tych dniach objechaną, została przez wyznaczoną na ten cel komisyą, nowa linia kolei żelaznej z Kluczborka do Olesna. Dla publiczności kolej ta zostanie dopiero otwartą dnia 1–go lipca
1883
1 luty
Z pod Oleśna. Stolarz W. P. poszedł strzelać po złodziejsku zwierzynę, lecz jego postrzelono w nogę i leżał ranny w krzakach od wieczora do rana. Kiedy go znaleziono odwieziono go do lazaretu, gdzie umarł. Drugi J. K. zabił się przez to, że nabój z flinty przeszył mu piersi. którą chciał przy piecu zlutować. W tej wsi nie czytają „Katolika” chociaż są zagrodnicy i chałupnicy.
8 luty
Od Oleśna donoszą, że się tam tyfus szerzy w okolicy.
29 sierpień
Stare Oleśno. Na uroczystości Maryi Magdaleny zgromadziły się wielkie rzesze. Kiedy ksiądz głosił kazanie, zawaliła się kazalnica. Dozór kościelny niech lepiej uważa, aby takie kruche sprzęty nie znajdowały się w kościele, które grożą zawaleniem.
1884
12 grudzień
Oleśno. Dyrektorem seminarium nauczycielskiego został dr. Wende, pochodzący z Poznańskiego i mówiący po polsku.
1885
24 marzec
Oleśno. Do tutejszego sądu przywieziono zeszłego tygodnia około 60 łokci materyi angielskiej, a około 50 łokci flaneli, dwoje obleczenia, 4 jupy i jedne spodnie, które to rzeczy zostały wykryte przez policyą i urząd gminny we Wysoce u tak zwanej „bandy”, która się kupy trzymała. Jeden drugiemu świadcząc. Lecz już teraz każdy swój koniec bierze, bo jeden już widzi tę krzywdę, jaką drugim wyrządził.
20 maj
Olesno. W tutejszym więzieniu odsiedział pewien człowiek 13, wyraźnie trzynaści miesięcy, jako kary szkolne za to, że jego dzieci nie regularnie chodziły do szkoły. Jedna kobieta ma już namalowanych pięć miesięcy więzienia, a jeszcze namaluje jej się więcej.
1887
21 czerwiec
Oleśno. Krótko przed 5–tą godziną po południu wybuchł ogień w żydowskiej bóżnicy i zniszczył ją prawie całkowicie. Przy wybuchu pożaru było w powietrzu spokojnie, lecz wnet powstał silny wicher, który wzniósł pryskające iskry, i wskutek tego zapalił się dom mieszkalny, oraz 2 stodoły. Pożar tak wnet te nabudowania ogarnął, że mimo wysileń straży ogniowej, nie udało się tych budynków uratować.
1888
24 kwiecień
Olesno. Z tutejszego powiatu tej wiosny wyjechało podług obliczeń urzędowych 2.700 wiejskich robotników i robotnic do Saksonii, Hanoweru itd. Królewska regencya zapytała podobno wszystkie urzęda gminne, jakim sposobem można by zapobiec temu wychodźtwu.
15 czerwiec
W Kostelicach [Kościeliska] powiat oleśnicki, porodziła Franciszka Pisuła 2–go bm. bliźnięta, dziewczęta zrośnięte społem. Jedno z dziewcząt żyło tylko 10, a drugie 15 minut. Obydwie były zupełnie rozwinięte, to jest każde miało głowę, dwoje rąk i nóg, lecz były przy biodrach z sobą zrośnięte. Przy porodzeniu trzymało jedno drugie rączką około szyi.
1889
2 lipiec
Oleśno. Nauczyciel główny, Pendzialek z Wierzchów skazany został przez izbę karną w Kluczborku na 50 m kary za zbyt srogie karanie dzieci szkólnych.
8 październik
Grodzisko. Wielu z naszych parafian złożyło dla naszego filialnego kościoła znaczne ofiary, za które mają być stacye męki Pańskiej sprawione. Ofiarność ta jest pochwały godną, nie złożone datki pewno jeszcze nie starczą, więc należałoby się też, żeby także młodzieńcy, którzy niejeden grosz w karty przegrają i dziewczyny, które niepotrzebne i nad stan drogie stroje kupują, na ten cel coś poświęciły.
20 grudzień
Kościeliska (powiat Oleski). Muszę się użalić, że trudno nam gospodarzom dostać czeladzi, bo każdy ucieka na Niemce, tego roku ich poszło z naszej wsi aż 66. Pewna dziewka robiła tam już 8 lata, ale się tylko dorobiła majątku, jakiego i tu można nabyć; proszę się domyślić; potem ją Niemcy wygnali. Mógłbym jeszcze więcej takich przypadków przytoczyć, ale może się to zmieni, bo i na Niemcach latoś nie wszystkim smakowało.
1891
26 czerwiec
Kościeliska. Z wszech stron słychać o utyskiwaniach nad szkodami, które zima wyrządziła na polach. Tutaj w Kościeliskach nie sprzątniemy żyta nawet tyle, ileśmy wysiali. Nie będzie co jeść, ani czem bydełka wyżywić. Już teraz brak nam słomy na słańsko w oborze lub do łóżek. Najgorzej zaś jest z tymi, którzy na obcym gruncie sieją. Na owies ziemi się nie dostanie, chyba nieużytki, bo gburzy wolą siać sobie łubin, niż biedniejszemu wynająć kawał lepszej ziemi.
1892
26 kwiecień
W Oleśnie odbędzie się 9 czerwca powiatowa wystawa koni i bydła. Na nagrody za bydło przeznaczono 110 marek, na nagrody za konie 400 marek i to tylko dla bydła i koni chłopskich.
10 maj
Z pow. Oleskiego. W zeszłym tygodniu srożyła się tu silna burza. W Boroszowie uderzył piorun w posiadłość chałupnika Foryty i zabił mu na miejscu krowę i pięć gęsi. Pierwszy to wypadek uderzenia piorunu w tym roku w naszej okolicy.
13 maj
Bodzanowice. Osiedlił się tutaj lekarz praktyczny, dr. Zimnik, katolik.
29 lipiec
Oleśno. Kupcy i handlarze są i tu niekontenci z prawa o Niedzieli, bo to prawo nie jest dobre. U nas jest żydowskich szynków 9, a katolickich 8, w samym rynku jest 6 żydowskich szynków a 2 katolickie. W Niedzielę cały dzień, pełno ludzi u żydów, wrzask jakoby tam dzikie zwierzęta nazganiał. Zgroza pisać, że niektórzy ojcowie i matki zabierają swoje dzieci, a takie, co się jeszcze przeżegnać nie umieją, te już gorzałką częstują. Niektórzy to się tak upiją, że już nie mogą ani siedzieć. Dzieci się przyglądają. Potrzeba gwałtem, aby szynki przez Niedzielę i święta były pozamykane. Żal mi, że u nas nie ma teatru polskiego, tylko ferajny się bawią.
10 listopad
Powiat Oleski. Piła [tartak] Laschnitzera w Oleśnie sprzedaje codziennie drzewo na opał po 1,50 marki za metr kubiczny na miejscu, 2 marki z odwiezieniem i 2,50 marki z porąbaniem i ostawieniem do domu kupującego.
22 listopad
Powiat Oleski. Granica dla zwykłego ruchu jest w tutejszym powiecie w dwóch miejscach otwarta, a mianowicie pod Zawisną i pod Bodzanowicami, i to rano od godziny 8 do 10 i po południu od godziny 3 do 5.
1893
26 styczeń
Olesno. Właściciele posiadłości, położonych w obwodzie gminy Szywałdu i dóbr Szywałdu i Kamienia (Jordansmüh) tutejszego powiatu, a mających być meliorowanemi, zostali połączeni w jedną spółkę, aby razem przeprowadzić jeden plan melioracyjny. Spółka obejmuje ogółem 49 hektarów ziemi, a otrzyma pożyczkę państwową w takiej wysokości, ile pierwsze przeprowadzenie planu razem kosztować będzie.
14 marzec
Pow. Oleski. Gmina miasta Olesna zamierza przy szosie z Olesna do Dobrodzienia prowadzącej wybudować cegielnię parową. Jakowe zażalenia i reklamacye przeciw temu zamiarowi można poczynić u landrata najpóźniej do 18 bm. Dnia 23 bm. o godz. 11 będzie się w biurze landrackim roztrząsała słuszność zarzutów.
8 kwiecień
Powiat Oleski. Od 5–go Kwietnia począwszy jest urząd landtracki otwarty od 8 do 1 rano i od 3 do 5 po południu.
Na linii kolejowej Kluczborek – Lubliniec – Tarnowskie Góry mają być położone drugie szyny. Plan do tego, jest wyłożony od 4 do 12 Kwietnia w urzędzie policyjnym w Oleśnie, a potem od 15 do 23 Kwietnia u amtowego w Szowczycach. Reklamacye i zarzuty przeciwko planowi wolno tylko aż do 23–go kwietnia br. u landrata założyć.
18 maj
Olesno. W Środę ubiegłego tygodnia rozpoczęła się tu misja równoczesne w polskim i niemieckim języku. Polska misya odbywa się w kościele św. Anny, a niemiecka w kościele farnym. Misyi tej dokonują Wielebni OO. Franciszkanie z Góry św. Anny. Codziennie odbywaj, się trzy kazania polskie i tyleż niemieckich.
15 sierpień
Powiat Oleśnicki. W Szumiradzie zostanie myto od 1 go Września br. aż do 1 go Kwietnia 1895 r. wynajęte, i to 15–go Sierpnia br. o godz. 11 przed południem w landraturze Oleśnickiej. Kaucyja dla licytujących wynosi 300 marek.
28 wrzesień
Powiat Oleski. Powiatowa kasa oszczędności ogłasza, ze może natychmiast wypożyczyć na hipotekę pieniędzy po 4½ proc. na posiadłości, albo na oblig (schuldschein) 5 procent jeżeli dwóch zamożniejszych obywateli powiatu za dłużnika ręczy.
5 październik
Olesno. Na rozporządzenie królewskiego prokuratora otworzono przeszłego tygodnia grób, w którym przed 2 tygodniami pochowano zwłoki parobka Gebla. Krążyła bowiem po cełem mieście pogłoska, że nieboszczyk, żyjąc w niezgodzie ze żoną swą, umarł nienaturalną śmiercią. Badania, podjęte przez miejscowych lekarzy, nie potwierdziły jednak gadań, tak że sąd pociągnie szerzyciela ich do odpowiedzialności.
1894
3 kwiecień
Kościeliska. Przy ostatnich wyborach na zastępców gminy spisali się Kościelanie tak dzielnie, że ani w przeszłości ani w przyszłości żadna inna wieś im nie dorówna. Gmina liczy samych gburskich posiadłości 46, a zagrodniczych i chałupniczych aż 120. Mimo to nie znaleźli widocznie pomiędzy sobą dość odpowiednich kandydatów na zastępców, bo wybrali żyda, który sam jeden jest w całej wsi. Temu jednak nie wszyscy winni, bo kandydata tego wybierała 1 klasa, a więc najwięksi gospodarze. A to mi dopiero mądrość! Zamiast wybrać dzielnego gbura, który we wsi urósł i wszystkie dolegliwości i potrzeby swych wyborców zna, oddali głosy swe na obcego i innowiercę. Jak takie postępowanie inni osądzą, nie potrzeba ani słowa dodać.
20 wrzesień
Wysoka p. Olesnem. hamowacz kolejowy Jenke zachorował nagle i zmarł wśród objawów cholery. Cała familia, która stoi pod dozorem lekarskim, jest dotąd zupełnie zdrową.
1895
31 sierpień
Olesno. Tutejsi szewcy uchwalili podwyższyć ceny za nowe obuwie i sporządzanie starego o 7–8 fen. na marce.
7 grudzień
Olesno. We wsi Szumiradzie zastrzelił leśny rewirowy przed kilka dniami wilka. Leśny otrzymał 50 marek nagrody.
19 grudzień
Olesno. Mistrz masarski, Stachowski znalazł przy rozbieraniu zabitej świni w żołądku jej dziesięciomarkówkę, którą zwrócił poprzedniemu właścicielowi świni.
1896
15 luty
Łomnica pow Oleski. Znów świeży przykład do czego nieszczęsna gorzałka ludzi doprowadza. Oto znana z pijaństwa Karolina Ochmann zamordowała w straszliwy sposób mego męża. Maż jej jak zwykle przyszedł pijany do domu, ona zaś także trzeźwą nie będąc, wzięła kawał żelaza i zadała mu kilkanaście ran w głowę. Jak doktorzy, którzy później na miejsce wypadku przybyli, stwierdzili, musiała śmierć na miejscu nastąpić. Tak zamordowany jak i jego żona byli w całej okolicy znani z pijaństwa i ogłoszeni za nałogowych pijaków. Wstępnie kobietę osadzono natychmiast w więzieniu.
28 kwiecień
Olesno. Rozpoczęto budowę kolei wązkotorowej tu ztąd do Gorzowa.
30 kwiecień
Olesno. Przy budowie kolei z Olesna do Gorzowa znaleźli w tych dniach zatrudnieni tamże robotnicy mniej więcej stopę pod powierzchnią ziemi gliniane naczynie z pieniędzmi. W naczyniu było około 520 srebrnych i 8 złotych monet, które pochodziły z 15–go stulecia. Pieniądze zabrała tymczasowo gorzowska policya.
11 czerwiec
Olesno. 18 wychodźców, którzy się chcieli udać z Galicyi do Brazylii, przytrzymano tutaj i odesłano ich przez Mysłowice z powrotem dlatego, że nie mieli wystarczających środków na podróż.
6 sierpień
Olesno. W drogeryi p. K. przytrzymano w tych dniach fałszywą jedno–markówkę. Fałszywa moneta nosi rok 1887 i jest dość dobrze z cyny odlana.
5 listopad
Olesno. W Piątek odbyło się tutaj oglądanie klaczy. Świadectw wolnego stanowienia udzielono 27 gospodarzom. Nadto otrzymali nagrody za źrebaki gospodarze: Lipiński, Marcin Kulesza, Wilchelm, Więdłocha, Kordyla, Jakób Hyss, Prudło i oberżysta Franciszek Blaszgóda.
1897
8 kwiecień
Olesno. W dniu 25 zm. pokładł jakiś niegodziwiec na kilku miejscach szyn na torze kolejowym wązkotorowej kolei powiatowej przy Pawłowicach drewniane pale, chcąc spowodować wykolejenie pociągu. Przewodniczący wydziału powiatowego wyznaczył 100 marek nagrody temu, kto sprawcę tak wykryje, aby mógł być pociągnięty do sądowej odpowiedzialność.
1898
14 czerwiec
500 marek nagrody przyrzeka magistrat w Oleśnie za wskazanie zbrodniarza, który rozmyślnie wzniecił pożar w parowej cegielni miejskiej w Wysokiej.
28 lipiec
Olesno. Niebezpieczny człowiek utrzymuje się w Boroszowskim lesie. Rozpoznano w nim robotnika Jana Gryskę z Kościelisk. Opryszek napada na kobiety i dziewczyny i gwałtem odbiera im żywność i pieniądze. Kilkakrotnie urządzano już obławy na niego, lecz dotąd rabuś zawsze szczęśliwie uchodził.
6 grudzień
Od Olesna. Prawie codziennie przechodzi granice w Bocianowicach 100 i więcej robotników polskich, wracając z roboty w Saksonii do domów. Zeszłego tygodnia skradziono w oberży po ruskiej stronie pewnej dziewczynie z Polski zaoszczędzone wśród lata 130 marek. Rozpaczającej z powodu tak dotkliwej straty dziewczynie naczelnik komory, rosyjski kapitan, darował znaczną kwotę pieniędzy.
1899
21 styczeń
Oleśno. Bawienie się bronią palną nowe wywołało nieszczęście. 18–letni syn właściciela domu Kochmanego ztąd, oglądając rewolwer, udał się z nim do mieszkania robotnika Łukaszka. Tam spotkał Łukaszkową, która zajęta była prasowaniem. Chcąc ją przestraszyć, młody Kochman skierował broń ku niej i pociągnął za cyngiel. W tej samej chwili rozległ się strzał i śmiertelnie ranna, upadła kobieta na ziemię. Tuż nad uchem kula wbiła się w głowę i wyszła powyżej oka. Nieszczęśliwa żyje jeszcze, ale nie ma nadziei utrzymania jej przy życiu. Młodzieniec nie wiedział o tem, że rewolwer był nabity.
1900
19 lipiec
Od Olesna. Rolnik Wojciech Wiener ze Skrońska otrzymał od ministra rolnictwa 60 marek nagrody za wzorowe założenia ogrodu owocowego i staranne jego utrzymywanie. Oprócz ogrodnictwa trudni się Wiener także bartnictwem podług najnowszych wynalazków i jest znany w całej okolicy z dostarczania dobrego miodu. — Niech sobie rolnicy biorą przykład i niech naśladują Wienera w pilności.
1902
11 luty
Olesno. Prezes rejencyi udzielił majstrowi stolarskiemu Czaji 150 mk. nagrody za wyuczenie stolarstwa głuchoniemego ucznia.
29 listopad
W Oleśnie uchwalili radni miasta utworzenie szkół wyznaniowych (katolickiej, ewangielickiej i żydowskiej) w miejsce szkoły symultannej. 15 radnych glosowało za szkołami wyznaniowemi, a 2 przeciw takowym. Magistrat zgodził się na uchwałę radnych jednogłośnie. W deputacyi szkolnej był przeciwny przedstawiciel rejencyj i pastor. Czy rejencya się zgodzi na uchwałę?
1903
8 sierpień
Olesno. Powiat w r. 1902 liczył 50 049 mieszkańców, spomiędzy których 35 387 mieszka po wsiach. Od roku 1895 wzrosła ludność tylko o 784 osób. Widocznie wiele ludzi opuszcza powiat i szuka pracy w dalszych stronach. Powiat ma 90 050 hektarów obszaru. Szosy czyli drogi bite są 214 kilometrów długie, jest ich 20.
5 grudzień
Olesno. Dwóch zbiegów rosyjskich, żołnierzy, którzy zbiegli od straży pogranicznej, przytrzymał żandarm Schulz i odstawił do Wielunia. Zbiegowie zamierzali pojechać do Berlina.
1904
26 kwiecień
Olesno. Opłakane stosunki. Przed sądem przysięgłych w Opolu stawali referendaryusz Ernest May i kupiec Hugon Schlesinger tuztąd, oskarżeni May o pogwałcenie służącej Maryi M., która służyła u kupca Kassla, a Schlesinger o pomaganie. Sąd ich uwolnił.
Rodzie, uważajcie, do kogo dajecie dzieci na służbę!
31 grudzień
Olesno. Dowóz siana i słomy z Królestwa Polskiego był to od jakiegoś czasu zakazany, ponieważ podobno za granicą panowały zaraźliwe choroby między bydłem. Obecnie te choroby zostały usunięte, a siano i słomę wolno znowu z Polski do powiatu Oleskiego przywozić.
1905
12 styczeń
Olesno. W powiecie tutejszym wymarzło w lasach dużo zwierzyny skutek ostatnich dużych mrozów.
14 marzec
Z Oleskiego. Gdy przed kilku dniami zielonka Kronauer z Bocianowic przed południem szedł wzdłuż pogranicza, pograniczny kozak rosyjski cztery razy strzelił do niego, lecz nie trafił. Sprawę oddano władzy celem zbadania i ukarania winnego.
11 kwiecień
Z Oleskiego. Dochody i rozchody powiatu oleskiego obliczono na 247 tys. marek.
– Nowy podatek na psy bez wyjątku wchodzi w życie od kwietnia br. i wynosi 2 marki rocznie od każdego psa.
13 kwiecień
Olesno. Dwie osoby zmarły na czarną ospę, a trzy na nią chorują. Zamknięto oberżę, w której jeden z chorych przebywał.
27 kwiecień
Olesno. W Radłowie przed kilku dniami pokąsał pies trzyletnią córkę stolarza Hajka, a dalej pokąsał, także kilka innych psów we wsi. Psa zabito, głowę jego posłano do Berlina, w celu stwierdzenia, czy nie był przypadkiem wściekły. Pokąsane dziecko posłano również do Berlina, aby je tam szczepić ochronnie przeciw wściekliźnie.
12 sierpień
We Wojciechowie, powiatu oleskiego, zgorzała w nocy, na ostatnią niedzielę największa stodoła dominialna razem z 800 furami zboża i pięciu wozami żniwnymi oraz innemi jeszcze maszynami i narzędziami rolniczymi.
14 listopad
Z Oleskiego. Seminaryum nauczycielskie w Oleśnie ma być powiększone, gdyż okazało się za małe.
1906
4 styczeń
Pawłowice w Oleskim. Za skuteczne popieranie niemczyzny otrzymał nauczyciel Jablonka 300 mk. nagrody, a nauczyciel Herud 125 mk. nagrody z regencyi.
3 marzec
Olesno. Z powodu srebrnego wesela cesarza Wilhelma II urządziło tutejsze bractwo strzeleckie wielkie strzelaniu do celu. Na początku strzelania majster ślusarski Henryk Hoffmann przyśrubowywał tarcze, do której miano strzelać, gdy wtem jeden ze strzelców strzelił przedwcześnie i zastrzelił Hoffmanna. Kula przeszyli Hoffmanowi piersi, tak że upadł na miejscu trupem. Następnie strzelec, który nieszczęście spowodował, widząc, co się stało sam chciał się zastrzelić, ale go inni strzelcy powstrzymali od samobójstwa.
26 lipiec
Olesno. Donoszę, ze dziś (dnia 22 lipca) wydarzyło się tu nieszczęście. Pociąg kolei wązkotorowej jadący od Gorzowa, w południe o godzinie 1, uległ nieszczęściu przez pęknięcie jakiejś rury w lokomotywie. Lokomotywą wykoleiła się w bok ze szynów i przewróciła się. Jeden wagon IV klasy, również się przewrócił. Kierownik lokomotywy został ciężko poparzony: mało jest nadziei, czy przy życiu zostanie. Palacz mniej jest ranny; tylko w rękę szkłem od szyby się pokaleczył. Z podróżnych jedna stara żydówka, licząca 82 lat, odniosła cięższe rany, a kilka innych osób rany lżejsze. Byłam na miejscu nieszczęścia, ponieważ nieszczęście tylko około 10 minut drogi od Olesna się zdarzyło. Chwilowo żaden pociąg jeździć nie może, bo tór zawalony. Do wieczora pracowali ludzie nad podniesieniem lokomotywy windami, ale do wieczora jeszcze tej uciążliwej pracy nie ukończyli.
13 październik
Wysoka pod Olesnem. W niedzielę założono kamień węgielny pod budowę nowego kościoła. Dotychczasowy kościół modrzewiowy został wystawiony 1418 roku. Przy założeniu węgielnego kamienia przemówił ks. prob. Kunze po polsku, zaś budowniczy p. Schulz z Królewskiej Huty po niemiecku. Nowy kościół będzie 90 metrów długi, a 22 metry szeroki.
1907
5 marzec
Olesno. Wydział powiatowy postanowił zbudować nową landraturę na ulicy Dworcowej. Może sejmik powiatowy nie zgodzi się na to, bo dotychczasowa landratura wystarcza, zupełnie dla swego przeznaczenia, a poza tem powiat ma dosyć innych wydatków pilniejszych.
23 marzec
Olesno. Za pośrednictwem „landbanku” właściciele tartaku Lipiński i Kokott z Olesna nabyli dobra rycerskie w pobliskich Wachowicach od spadkobierców Stamere za 150 000 marek.
9 lipiec
Olesno. Do bóżnicy tutejszej włamali się złodzieje i skradli 2 srebrne kielichy i szereg innych srebrnych narzędzi, używanych do nabożeństw żydowskich. Wyznaczono 75 mk. za wykrycie sprawców kradzieży.
1908
28 marzec
Z Oleskiego. Z Chudoby donoszą, iż na gruncie murarza p. Neugebauera natrafili robotnicy na pewien dziwny rodzaj kamieni, które odesłano do urzędu chemicznego w celu zbadania. Tam podobno stwierdzono, że te kamienie zawierają cenne metale. Podobno jakaś komisya znawców, ma zajechać do Chudoby, by stwierdzić, ile tam na gruntach jest takich kamieni.
7 maj
Z Oleskiego. (Sprzedaż kościoła.) W niedzielę, dnia 10 b.m. będzie o godzinie 3 po południu sprzedawany stary drewniany kościółek we Wysokiej w tutejszym powiecie. Kościółek ten ma być rozebrany przez nabywcę. – Byłoby może dobrze, aby kupiła go jaka gmina i zrobiła z niego kaplicę.
7 lipiec
– (Młodzież się rozpija.) W ostatnią niedzielę po przedpołudniowem nabożeństwie i podczas nieszporów w Bocianowicach synowie gospodarzy z Wichrowa, Nowych Karmionków i z Kikow zanieśli do żyda błogosławieństwo z kościoła; tak się tam popili, że się wywiązała pomiędzy nimi bójka; stargali na sobie ubiór, potrzaskali stołki żydowe sobie o głowy. Wiel. ks. kapelan był zmuszony na drugi dzień w święto z ambony przeciw nim wystąpić, ponieważ się śmieją już innowiercy z katolickich młodzieńców. A któż temu winien?
30 lipiec
Z Oleskiego. Wielce zainteresowały się gazety niemieckie, nawet w Berlinie, wiadomością, jakoby w Kudobie przy kopaniu fundamentów natrafiono na pewien kruszec, którego nabrano do skrzynki od cygar i polecono zbadać znawcom, i jakoby znawcy mieli orzec, iż wartość złota w kruszcu z owej skrzynki od cygar wynosi 50 marek. I myśmy tę wiadomość powtórzyli, z pewnemi wątpliwościami. Obecnie rzecz nie jest jeszcze wyjaśniona: jedni piszą, że w Kudobie niczego nie znaleziono; inni znawcy twierdzą że jeżeli co znaleziono, to pewnie nie kruszec złoty, którego w okolicy Kudoby być nie może; więc jeżeli co znaleziono to to może być tylko złoto w dawnych czasach w tych miejscach zgubione lub zakopane.
1 sierpień
Z Oleskiego. Na odpust św. Anny w Borku pod Olesnem zebrała się tego roku nader wielka rzesza wiernych z bliska i z dalsza; obliczają ją na około 20 000 głów. Uroczystości odbyły się wspaniale. Tysiące wiernych przystąpiło do Komunii świętej.
13 sierpień
Z Oleskiego. Nowy kościół katolicki mają budować w Olesnie. W tych dniach rozpisano już dostawę blisko półtora miliona cegieł.
— Dom chorych w Oleśnie ma być powiększony kosztem 43 600 marek, a mianowicie zabudowane mają być kanały, zbudowane wychodki, kostnica, dom gospodarczy, chlew, lokale dezynfekcyjne i t.p., a później ma być dobudowana kaplica na gruncie p. Suchażewskiego oraz lokale dla chorych.
— Magistrat oleski wystał już petycyę do ministerstwa wojny w celu uzyskania dla Olesna stałej załogi wojskowej. Rada miejska zgodziła się na taką petycyę bardzo chętnie. Owo petycyonowanie powstało z tego powodu, że pogłoski niosą wieść, jakoby rząd pruski większe ilości wojska zamierzał rozmieścić wzdłuż granicy rosyjskiej.
Z Oleskiego. Rzeka Prosna na granicy Śląska i Królestwa Polskiego będzie nareszcie urgulowana, i to kosztem rządów pruskiego i rosyjskiego. Prace już rozpoczęto i wykonują je obecnie opodal Zawisny.
27 sierpień
Olesno. Ruch budowlany jest tu tego roku bardzo ożywiony, bo budują tu bądź nowe domy, bądź przebudowują i powiększają stare, bądź stare naprawiają i odnawiają.
8 września
Olesno. Wielkie zgorszenie dał tu grabarz Franc. Vogel, który się upił wielce, poczem niosąc trumienkę ze zwłokami dziecka, upadł z nią tak, że zwłoki z trumny wypadły. Trumienkę z dzieckiem musiała matka sama na cmentarz zanieść, gdzie się przekonała, że grób nie był wykopany. Niegodnego grabarza na drugi dzień z pracy swej wydalono.
24 październik
Z Oleskiego. Nowy kościół katolicki mają budować w Oleśnie kosztem około 300 000 mk. Dostawę materyałów budowlanych już rozpisano. W tych dniach zaś badano grunt przez wiertanie dziur od 6 do 10 metrów głębokich. Natrafiono w ziemi gruby piasek i szczerk, a wiec budowisko jest pewne i mocne. Prawdopodobnie na wiosnę przyszłego roku rozpoczną w całej pełni prace budowlane.
5 listopad
Olesno. Podatek kościelny ustanowiono tu na 11% podatku państwowego. Spis parafian obowiązanych do tego podatku jest wyłożony w kancdaryi na probostwie. Jeżeli zważymy, że tu budować mają nowy kościół, to uważać możemy podatek ten za stosunkowo niewysoki.
1909
6 luty
Olesno. Młodego orła ujęto żywego w posiadłości młynarza Skowronka tu w Oleśnie. Orzeł ten gdzieś się złapał do łapki, ale z nią uszedł dalej. Tutaj orzeł ujął sobie koguta i chciał z nim ulecieć w powietrze, atoli łapka zahaczyła się w krzakach agrestowych i orzeł ulecieć nie mógł. Tak orła, po niemałych trudach żywego ujęto. Młody ten orlik z rozpiętymi skrzydłami mierzy 1,60 metrów.
8 kwiecień
Z Oleskiego. W Oleśnie magistrat ogłasza, że od 1 kwietnia czyszczenie i zamiatanie ulic i chodników odbywać się będzie kosztem miasta; odwózka śmieci oczywiście także odbywać się będzie na koszt kasy miejskiej. Posiedziciele domów, którzy dotąd sami ulice przed swymi domami zamiatać musieli, będą z tego pewnie zadowoleni.
13 lipiec
Olesno. Stowarzyszenie kupców w Oleśnie użaliło się w opolskiej izbie handlowej na to, że zagraniczni handlarze (żydki) robią wielką konkurencye kupcom oleskim na targach oraz przez obnoszenie towarów po wsiach okolicznych. Owi zagraniczni handlarze nie płacą tu żadnych podatków a zyski zbierają wielkie, które powinny przypaść kupcom oleskim w udziale. Taka jest treść zażalenia. Izba handlowa w Opolu ma się tą sprawą w tych dniach bliżej zająć.
27 lipiec
Z Oleskiego. Nowa landatura w Oleśnie jest ukończona i prawdopodobnie już od 1 sierpnia br. będzie zajęta przez biura urzędników powiatowych. Także i landrat ma w niej mieć mieszkanie i pewnie także niezadługo do niej się przesiedli.
17 sierpień
Olesno. Miasto skupuje grunta. W tych dniach zakupiło 40 morgów od hotelarza p. Vogta, płacąc po 400 marek za morgę. Grunt ten będzie w części oddany do użytku domowi sierot, który tu w roku 1910 mają otworzyć.
26 sierpień
Olesno. Robotnik gazowniany Łukaszczyk tustąd postradał życie przy pracy wskutek nieszczęśliwego wypadku w ostatni piątek. Zakładając rury do nowej latarni gazowej, został zaczadzony gazem, który zaczął uchodzić z rur do rowu, w którym się Ł. Znajdował. Zmarły liczył 68 lat życia i już od 30 lat pracował w gazowni.
11 wrzesień
Olesno. Młyn p. Kokota przeszedł w drodze kupna za 21000 marek w ręce oberżysty p. Cziby. Praca w młynie pójdzie dalej dotychczasowym trybem.
21 wrzesień
Olesno. Nasłani od rządu panowie bawili tu i badali szczegółowo miejsce i plany odnoszące się do budowy kościoła. – Tymczasem we wtorek rozpoczęto uroczyście kopanie ziemi pod fundamenty tegoż kościoła. Po długich wiec staraniach i zabiegach rozpoczęto nareszcie dzieło.
Skutek rewizyi panów rządowych, którzy tu badali budowisko i plany nowego kościoła jest dość przyjemne dla parafii. Zeszłoroczne badania przyszły do wyniku, że budowisko jest słabe i że potrzeba głębokich i drogich fundamentów betonowych. Rewizya rzeczonych panów rządowych zaś wykazała że budowisko jest wcale mocne i betonowych fundamentów nie potrzeba zgoła. Budowa kościoła będzie tedy o 25 000 marek tańsza, niż to pierwotnie obliczono, gdy brano w rachubę fundamenta betonowe.
12 marzec
Olesno. Nowy kościół katolicki na 2000 osób zaczną tutaj budować na wiosnę na Małem Przedmieściu. Koszta wynoszą 350 000 marek. Kościółek Bożego Ciała, z drzewa zbudowany, dostanie się do Siorek.
2 grudzień
Olesno. Spółka żeglugi napowietrznej z Drezna zwróciła się do tutejszego magistratu z prośbą, aby postarał się dla niej o obszar 20 do 24 morgów pola, na którem zamierza zbudować halę dla okrętów napowietrznych ze sterem.
1910
5 kwiecień
Olesno. W licytowaniu robót w celu wykonania fundamentów do nowego katolickiego kościoła w Oleśnie wzięło udział 19 firm. Charakterystyczna jest różnica pomiędzy najniższa a najwyższą ofertą. Najniższa oferta firmy Manarin z Wrocławia wynosi 6.384,35 mk., najwyższa oferta firmy Bracia Bazzani w Gliwicach wynosi 22.346,46 marek.
19 maj
Olesno. Ksiądz proboszcz Aleksander w środę w południe udał się na miejsce, gdzie biorą piasek do budowy nowego kościoła i w drodze został postrzelony w twarz. Jakiś nieostrożny strzelec strzelał do szpaków, lecz, zamiast do szpaków nieszczęśliwym trafem ugodził w ks. Proboszcza. Rana ks. proboszcza pewnie jest dość poważna, ponieważ niezwłocznie udał się nieszczęśliwy do Wrocławia do lekarzy specyalistów.
14 czerwiec
Olesno. Ksiądz proboszcz Aleksander poddał się operacyi w klasztorze Braci Miłosiernych we Wrocławiu. Usiłowano wydobyć teszyngwą kulę z szyi, lecz operacyja się nie udała.
25 październik
Olesno. Przed tutejszym sądem ławniczym toczyła się dnia 19 b. m. sprawa przeciw czterem żołnierzom rosyjskim, którzy niedawno w okolicy Bocianowic przeszli przez granice, a podpiwszy sobie wywracali płoty, rzucali kamieniami itp. Sąd skazał każdego z oskarżonych na 29 dni aresztu i tydzień więzienia.
8 listopad
Olesno. W tych dniach odniósł przy budowie nowego kościoła tutejszego cieśla Wolny z Dolnej Ligoty ciężkie pokaleczenia. Spadła mu bowiem ze znacznej wysokości cegła na głowę i strzaskała mu czaszkę. Ciężko rannego odstawiono do domu chorych, gdzie w skutek odniesionej rany niestety zmarł.
24 grudzień
Olesno. Przy budowie tutejszego nowego kościoła wydarzyło się nieszczęście. Wskutek złamania się rusztowania spadli dwaj robotnicy dekarscy ze znacznej wysokości. Jeden z nich nazwiskiem Ochmann okaleczył się tylko niebezpiecznie, podczas gdy drugi Rataj odniósł tak ciężkie uszkodzenia na głowie i nogach że nie wiadomo czy zostanie przy życiu. Nieszczęśliwych odstawiono do tutejszego szpitala powiatowego.
1911
12 październik
Wielki wiec w Oleśnie odbył się w niedzielę 8 października br. na polu właściciela ziemskiego p. Laskowskiego zgromadzi. się przeszło 1500 osób obojga płci. Zagaił wiec krótko przed 2–gą po południu ks. prob. Kuczka. przewodniczył p. Jan Laskowski. W przeszło dwugodzinnej szeroko zakreślonej mowie pouczył zgromadzonych p. Stanisław Kuhnert o tem, że obowiązkiem naszym jest bronić skarbów naszych narodowych, jakiemi są język itd. Nie wstydźmy się naszego polskiego języka mówmy wszędzie i zawsze po polsku, czytajmy książki i gazety polskie. Drugim mówca był ksiądz prob. Kuczka, który omówi, system szkolny w Prusiach i wezwał do samopomocy. Jako trzeci przemówi pięknie p. Laskowski, nawołując do organizacyj Kółek rolniczych. Wiec zakończono o godz. 5–ej pieśnią „Serdeczna Matko”.
1912
14 maj
Olesno. (Z sądu). Za uderzenie kijem w plecy pewnej pani B. skazał sąd ławniczy tutejszego handlarza świń Guroka na 3miesące więzienia.
23 maj
Olesno. We wtorek 14 bm. odegrana tu była w hotelu p. Baginskiego sztuka teatralna: „Polnische Wirtschaft” (Polska gospodarka). Wszystkim tym, którzyby chcieli widzieć gospodarstwo polskie i różnicę gospodarki polskiej od niemieckiej, radzę żeby na przyszły raz dla oszczędzenia kosztów przedstawienia poszli sobie obejrzeć gospodarstwo polskie p. Jana Laskowskiego w Oleśnie przy domu chorych, a spytali się jak ono wyglądało wtedy, gdy było w posiadaniu p. Wernera, Niemca. Wtedy będą widzieli rzeczywistość, a nie przedstawienie teatralne.
10 październik
Olesno. Ostatnim roku budowano w naszym mieście wiele, najważniejszą dla nas budowlą jest kościół. Jest to budowla wspaniała i obszerna, a jest już blisko wykończenia. Rzadko gdzie tak piękny kościół spotkać można. – Przyszłym roku mają tu budować wielkie seminaryum nauczycielskie, powiększać mają sąd itd. Wogóle ruch budowlany ostatnich latach bardzo się rozwinął.
7 listopad
Olesno. Przed kilku dniami przelatywał nad wsią Wichrowem przez granicę rosyjską balon od strony południowo – zachodniej. Do balonu strzelali rosyjscy żołnierze nadgraniczni, lecz, zdaje się, nie uszkodzili go, gdyż balon spokojnie dalej się posuwał. Po stronie śląskiej wołano na siedzących w balonie i ostrzegano ich, aby przez granice nie przelatywali, lecz ci nie zauważyli widocznie ostrzeżeń.
28 listopad
Olesno. Ubiegły poniedziałek około 9 wieczorem włamali się złodzieje do pomieszczenia tutejszego pastora. Zabrawszy sobą 100 mk. oraz złoty zegarek, udali się spłoszeni przez służącą na probostwo ks. Aleksandra, gdzie atoli tylko szafę w spiżarni okradli. Pies policyjny z Opola, którego tu dotąd sprowadzono, świetnie ślad wytropił, lecz na dworcu kolei go zatracił. Złodzieje wyjechali widocznie z Olesna, by zabrane kiełbasy lub szynki spokojnie spożyć w domu.
3 grudzień
Olesno. (Niemiecka gospodarka.) Na posiedzeniu radnych miasta doniósł burmistrz, że dawniejszy zawiadowca kasy miejskiej sprzeniewierzył pieniądze kasy w 700 przypadkach w wysokości 10 680 marek.
1913
22 marzec
Olesno. Ostatni tydzień wykazał to bardzo ożywiony ruch robotników rolnych, dążących z Rosyi do Niemiec na roboty rolne. Podobno około 23 tysięcy robotników takich wędrowało przez Olesno.
Olesno. W piątek w nocy usiłowali złodzieje okraść tutejszą kasę powiatową. Za pomocą podrobionych kluczy dostali się oni do wnętrza biura. Szafy żelazne były jednakowoż tak mocne, że nie zdołali ich rozbić. Powyłamywanymi szuflady, lecz w tychże oprócz papierów bezwartościowych nic nie było. Opuścili więc biura, nie zabierając ze sobą nic.
1 kwiecień
Olesno. Nowy wspaniały kościół Katolicki został tu uroczyście poświęcony. Aktu poświęcenia dokonał Wiel. ks. Dziekan Labus z Kościelisk. Kazanie polskie okolicznościowe wygłosił Wiel. ks. proboszcz Menzel z Kudoby, kazanie niemieckie wypowiedział Wiel. ks. kuratus Polak z Bytomia.
12 kwiecień
Olesno. Miasto stara się o pozyskanie wojska, i w tym celu poczynił już magistrat pewne zabiegi. Rada miasta upoważniła burmistrza by pojechał do ministra wojny i przedłożył mu życzenia miasta w tej sprawie. Burmistrz w tym celu zapytywał telegraficznie ministra wojny, lecz dostał taką odpowiedź: „Życzenia miasta są tu dobrze znane, radzę nie przyjeżdżać do Berlina na posłuchanie”.
24 kwiecień
Olesno. Wiadomo że będą budować koleje wąskotorowe z Olesna do Bodzanowic i z Zawisnej przez Byczynę do Wołczyna. Prace wstępne to jest pomiar i oznaczenie linii, będą niebawem rozpoczęte. Wobec tego władze upominają posiedzieli, że muszą pozwolić na wszelkiego tego rodzaju pomiary i prace na swych polach i gruntach w ogóle. Na pomiary i pracę na podwórzach, w ogrodach itp. muszą jednak mielnicy mieć w każdym razie pozwolenie osobne od miejscowej policyi.
20 maj
Olesno. W nowym kościele farnym odbywają się teraz już regularnie nabożeństwa. Ponieważ jednak plebania (fara) znajduje się tuż przy starym kościele przeto księża mają około 500 metrów drogi do nowego kościoła. Powstał tedy zamiar zakupienia pod budowę nowej plebanii położonego przy nowym kościele tak zwanego folwarku Schlesingera. Układy co do kupna rozpoczęto już z właścicielem odnośnej posiadłości.
31 maj
Olesno. Seminaryum nauczycielskie ma tu być budowane. W ministerstwie oświaty w Berlinie sporządzono plany i kosztorysy i przysłano je magistratowi tutejszemu. Seminaryum ma kosztować 386 000 marek !
19 lipca
Olesno. Burmistrz tutejszy p. Kasperowski ma chwilowo urlop. Złodzieje sobie tak wytłumaczyli, że skoro ma urlop pan burmistrz, to go nie będzie w domu, i że dlatego sposobność jest korzystna do odwiedzenia mieszkania pana burmistrza. Wdarli się przeto do rzeczonego mieszkania, ale musieli czemprędzej uciekać, spłoszeni przez rodzinę burmistrza; wyprawa po zdobycz nie udała im się tedy.
8 sierpień
Olesno. Na ostatni odpust w tutejszym kościele świętej Anny zebrało się około 12.000 pątników.
14 sierpień
Olesno. W przyszłym roku na wiosnę będę tu budować osobny dom dla pomieszczenia sądu okręgowego. Dotychczas sąd pomieszczony jest w domu, wynajętym od miasta. Kontrakty najmu kończą się dnia 1 października 1915. Do tego czasu zatem będzie sąd już w nowym budynku.
11 wrzesień
Olesno. Tutejszy główny kapelan ks. Przylas darował do nowego kościoła obraz dla głównego ołtarza. Obraz przedstawia Chrystusa Pana, podającego Komunię św. uczniom swoim. Za tak hojny dar Wiel. ks. Przylasowi należy się wielka wdzięczność i uznanie.
1914
22 styczeń
Olesno. Przed sądu przysięgłych w Opolu toczyła się – jak to już donosiliśmy – sprawa przeciwko kasyerowi miejskiemu Stanulli o sprzeniewierzenie. Świadków przesłuchano 150. Oskarżony przyznał się do sprzeniewierzenia miejskich pieniędzy w wysokości około 10 000 mk.; z śledztwa wynika jednak, że od 1902 aż do 1912 r. sprzeniewierzył on co najmniej około 17 000 mk. Sprzeniewierzenia zostały dokonane w kasie miejskiej, w kasie leśnictwa i w kasie szpitalnej. Oskarżony zeznaje, że sprzeniewierzonych pieniędzy nie użył dla siebie, lecz dla swego zmarłego szwagra, który miał wiele długów i pieniądze od niego otrzymywane na spłacenie tychże używał. Cała rozprawa wykazuje dobitnie, jak nieumiejętnie zawiadywano kasą miejską w Oleśnie, co też przedewszystkiem licznie zebranych obywateli Olesna do żywego oburza. Sąd skazał Stanullę na 2 lata i 3 miesiące więzienia.
11 kwietnia
Olesno. (Sejmik powiatowy). Na porządku obrad były ważne sprawy. Uchwalono wybudować szosę drugiej klasy przez Sowczyce. Wydatki powiatu na rok 1914 obliczono na 244 tyś. mk. Podatki powiatowe będą wynosiły 65 procent. Kolej ma przynieść 133 tyś. dochodu. Powiat przyłączy się do wielkiej elektrowni dla północno-zachodniej części obwodu opolskiego.
14 kwiecień
Olesno. Dawniejszy urzędnik tutejszej kasy miejskiej Stanulla, którego, jak wiadomo, sąd przysięgłych w Opolu za popełnione sprzeniewierzenia skazał na 2¼ roku więzienia, odsiaduje obecnie karę w więzieniu opolskiem i oskarża licznych obywateli miasta Olesna o rozmaite przestępstwa. Do tego czasu przesłuchał tutejszy sędzia śledczy 14 obywateli, których Stanulla oskarża o przeniewierstwa, krzywoprzysięstwo uchylanie się od podatków, przekupstwo itp. wyniknie z tego zapewne niejeden jeszcze proces, rzucający ponure światło na tutejszą gospodarkę miejską.
21 kwiecień
Olesno. (Włamywacz.) Przez okno wtargnął złodziej na dworzec kolejki wąskotorowej. Ograbiwszy automat z zawartością, znikł bez śladu. Za wyśledzenie sprawcy wyznaczono nagrodę w wysokości 30 marek.
16 maj
Olesno. Burmistrz dotychczasowy p. Kasperowski został przez radę miejską jednogłośnie na dalsze dwunastolecie urzędowania obrany.
19 maj
Olesno. Członek tutejszego magistratu p Ludwik Sklarzyk, wystosował do królewskiej regencyi opolskiej list otwarty, w którym się przeciwko wyborowi dotychczasowego burmistrza p. Kasperowskiego, na dalsze lat 12 zwraca. Jedną z walnych przyczyn, która p. Sklarzyka do tego kroku spowodowała jest fakt, że za czasu urzędowania p. Kasperowskiego zapanowała zła gospodarka miejska, której szczytem byty sprzeniewierzenia, jakich się zasądzony niedawno temu na dłuższą karę więzienia zawiadowca kasy Stanulla dopuścił. Czy list p. Sklarzyka odniesie pożądany skutek, pokaże czas najbliższy.
9 czerwca
Kocury pod Dobrodzieniem. Przy rozbieraniu przeszło sto lat liczącego domostwa znalazł gospodarz Józef Kolodziejczyk jedenaście w szmaty owiniętych a dobrze utrzymanych złotych monet, które wybito około roku 1766 do 1771.
9 lipiec
Olesno. W razie wybuchu pożaru w miesiącu lipcu maję stawić do sikawek każdy po dwa konie: właściciel browaru Janus, kupiec Schlesinger, kupiec Myslowitzer, spedytor Cohn, gospodarz Mruczek, oberżysta Karwat, gospodarz Jagoda i kupiec Moritz II.
28 lipiec
Olesno. Niemiła przygoda spotkała w Kościeliskach ks. dziekana Labusa, który wraz z pewną rodziną, która przybyła doń w odwiedziny, udał się na przechadzkę na granicę. Wskutek nieuwagi osoby te przestąpiły granicę, i zaraz Je też wszystkie zaaresztował kozak pograniczny i na odwach zaprowadził. Aresztowanych wypuszczono dopiero po 24 godzinach. gdy przeprowadzono zwykłe urzędowe formalności.
10 grudzień
Olesno. Miasto tutejsze zaciąga 10 000 marek pożyczki na potrzeby nadzwyczajne, które wynikły z obecnej wojny.
12 grudzień
Olesno. W lazaretach tutejszych zmarło 14 żołnierzy armii austryacko-węgierskiej, którzy zranieni zostali na polu bitwy przeciw Rosyanom. Pogrzeb odbył się przed kilku dniami z wielką uroczystością. Mowy wygłosili: austryacki katolicki kapłan dywizyjny, dalej grecko-katolicki ksiądz polowy i pastor Sekowski z Olesna. Zmarłych pochowano w trzech grobach.
1915
6 luty
Olesno. Zarząd kościelny postanowił dokonać reparatur na kościółku polnem św. Anny.
24 kwietnia
Olesno. Etat miasta, uchwalony na rok bieżący przez radę miejską na ostatniem jej posiedzeniu, wynosi ogółem 153 000 marek. Podatki uchwalono następujące: 175 procent dochodowego, gruntowego i budynkowego oraz procederowego, a 100 procent wyszynkowego.
19 czerwiec
Olesno. (Broń w ręku dziecka). Czternastoletni synek burmistrza tutejszego P. Kasperowskiego w przedpokoju mieszkania ojcowskiego bawił się strzelbą nabitą aż nagle padł strzał; kula ugodziła w głowę 21-letnią dziewczynę Mrówcównę, córkę woźnicy spedytorskiego Mrowca, która przypadkiem w tymże przedpokoju właśnie także była. Zraniona dziewczyna, jedyne dziecko Mrówca, umarła niebawem po tym smutnym wypadku.
1916
22 luty
Olesno. (Urzędniczka pocztowa). W Radłowie zawiadowała wdowa Scholz agenturą pocztową. W urzędzie tym odbierała ona także paczki od żołnierzy w polu. Lecz nieuczciwa urzędniczka spostrzebowała zwykle masło, tłuszcz, mięso i kiełbasę przesyłaną w paczkach polowych do żołnierzy dla siebie, a ponieważ tutejsi ludzie stosunkowo wiele paczek polowych wysyłali, które nigdy do rąk adresatów się nie dostały, sprzedawała p. Scholz zbywające zapasy nawet innym. Sprawa się atoli wydała i niewiernej zawiadowczyni agenturę natychmiast odebrano.
7 marzec
Olesno. W środę wieczorem zmarł tu nagle na paraliż mózgu długoletni duszpasterz ks. proboszcz Alexander. Zmarły był w posiadaniu orderu Czerwonego Orła.
30 marzec
Olesno. (Syn burmistrza skazany na tydzień więzienia.) 15 letni gimnazyasta Kasperowski, syn tutejszego burmistrza, który przez nieumiejętne obchodzenie się z teszyngiem 9 mm. zastrzelił dziewczynkę woźnicy, został swego czasu przez sąd w Kluczborku skazany na tydzień więzienia. Przeciwko wyrokowi założono rewizye, którą jednak wyższy sąd odrzucił.
13 lipiec
Olesno. (Skutki burzy.) Burza, która w zeszłym tygodniu szalała, poczyniła znaczne szkody. W Oleśnie uderzył grom w karabin landszturmisty Patwy, który miał nadzór nad więźniami rosyjskimi pracującymi przy kolei. P. odniósł tak niebezpieczne poparzenia, że musiano go odstawić do lazaretu.
1918
3 styczeń
Olesno. (Zabójstwo). W sąsiedniej wsi Wachowie sponiewierał chałupnik Glomb w wieczór wigilijny swoją 84-letnią teściową do tego stopnia, że nieszczęśliwa umarła. Zbrodniarz zadał jej cios śmiertelny widłami do gnoju.
27 lipiec
Olesno. (400 rocznica kościoła św. Anny). Górny Śląsk posiadał i dotąd jeszcze ma szereg pięknych kościołów starych. Do nich należy kościół drewniany poświęcony słynącej z łask św. Annie pod Olesnem. Kościół ten zbudowano w roku 1518 i tym samym roku został też poświęcony. W dniu 28 lipca odbędzie się jak zwykle co roku odpust, a zarazem obchodzić się będzie 400 rocznicę kościoła. Zapowiada się więc w Oleśnie wspaniała uroczystość. Do cudownej św. Anny przychodziły i przychodzą liczne rzesze pielgrzymów nietylko ze Śląska, ale i z Księstwa, Królestwa i z głębi Niemiec, szukając u Matki Najświętszej Maryi Panny ukojenia i pociechy w swych znojach i utrapieniach. Spodziewać się należy, że i w przyszłą niedzielę lud wierny pospieszy do ślicznego kościółka św. Anny w Oleśnie na tę uroczystość, aby ubłagać św. Matkę o pośrednictwo i Najśw. Maryę Królową Pokoju o pomoc w obecnym czasie zawieruchy światowej.
1919
23 grudzień
Olesno. (Teatr polski). Niniejszem donosimy szanownej publiczności z Olesna i okolicy, że w drugie święto Bożego Narodzenia urządza Koło śpiew. „Lutnia” przedstawienie teatralne pod tytułem „Swaty” (będą grane i inne sztuczki). na które ludność polską jak najserdeczniej zapraszamy.
Wachowice w Oleskiem. Skradziono tu dwa konie ze stajni we dworze w zeszłym tygodniu. Konie te znaleziono w Opolu u pewnego rzeźnika końskiego, zabrano je i odstawiono właścicielowi. Bardzo mało już brakło do przemiany tych koni na kiełbasy.
1920
28 luty
Zębowice w Oleskiem. W lesie tutejszym w oddaleniu około 100 m od miejsca, gdzie nie tak dawno znaleziono zwłoki zamordowanego rzeźnika Ludwika Października z Huty Laury, znaleziono teraz jeszcze zwłoki drugiego rzeźnika Jana Wąsa, również Huty Laury. – Jak wiadomo obaj ci rzeźnicy zostali swojego czasu zwabieni telegramem z Olesno do wyjazdu w tutejsze strony za po zakup bydła, tu potem do lasu na ubocze zaprowadzeni, zamordowani i obrabowani. Mordercy jeszcze nieznani.
27 kwiecień
Olesno. Niemiłe zajście z podoficerem francuskim mieli w ubiegłym tygodniu masarze J. Weber Struchowski i robotnik Grzyb. Wymienieni szli szybkim krokiem trotuarem w rynku i zderzyli się na narożniku z również szybko idącym żołnierzem. Zamiast sobie wybaczyć, zaczęli obywatele Francuza lżyć, a nawet go dość mocno poturbowali. Struchowski i Grzyb zostali przyaresztowani a Weber się ulotnił; na pochwycenie jego wyznaczył powiatowy komisarz koalicyjny 500 mk. nagrody.
4 maja
Wielkie święto narodowe na Górnym Śląsku.
Olesno. Tutaj sformował się pochód złożony z 6000 uczestników, który ruszył na Rynek. Gdy tamże ksiądz proboszcz Kuczka rozpoczął przemawiać, do tłumów, Niemcy zorganizowali w tak zwanych „stosstrupach” poczęli śpiewać, aby Polakom przeszkodzić. Kiedy pochód ze sztandarami miał ruszyć, Niemcy z tył rzucili się na Polaków. Seminarzyści niemieccy wraz z policyą ciskali kamieniami i zrywali sztandary. Raniono 2 do 3 Polaków, przyczem jednak Niemców niezgorzej obito. Zielona policya groziła Polakom rewolwerami. Dopiero wojsko francuskie opróżniło Rynek i przywróciło spokój zakłócony przez zieloną policję i cywilne „stosstrupy”.
17 czerwiec
Olesno. Miejska cegielnia będąca zaledwo cztery tygodnie w ruchu, wyfabrykowała w tym krótkim czasie 180 tyś. cegieł. Spodziewać się należy, że fabrykacya się wzmoże, bo popyt na cegłę w naszym powiecie wielki.
19 czerwiec
Olesno. Przy rozbieraniu bardzo starej, walącej się stodoły, należącej do piekarza i gospodarza p. Klimasa znaleziono pod sąsiekiem garniec gliniany w plecionce koszykowej, napełniony złotemi i srebrnemi pieniędzmi z lat 1637 i 1687 z wizerunkiem cesarza Leopolda. Znalezione pieniądze są tak wielkie, jak nasze pięciomakówki i przedstawiają spory kapitał.
29 czerwiec
Olesno. Wydział powiatowy ogłosił 11. czerwca następujące ceny za mięso i wyroby mięsne sprzedaży drobnej: wołowina 10 mk., cielęcina 10 mk., wieprzowina 6 mk., kiełbasa czosnkowa 8 mk. Któryby masarz więcej brał, będzie karany więzieniem do 1 roku lub grzywną do 10 tyś. marek.
7 września
Olesno. (Włamanie się do biura plebiscytowego). Gromada gwałtowników włamała się w nocy z dnia 21 na 22 sierpnia do tutejszego polskiego biura plebiscytowego gdzie po wyłamaniu zamku zniszczyli bandyci urządzenie biurowe, rozbili szafy, porozrzucani broszury i przyrządy kancelaryjne. Włamywaczy zniszczyli nadto maszynę do pisania i skradli rower. Nie udało się tylko zniszczyć aktów, bowiem pracownicy biura usunęli je na czas, napadu się spodziewając. Część sprawców jest już stwierdzona i akt oskarżenia wniesiony.
14 wrzesień
Kierownik napadu na biuro plebiscytowe w Oleśnie wykryty. Stwierdzono że napadem na polskie biuro plebiscytowe w Oleśnie kierował syn rzeźnika Franciszka Guroka z Olesna. Zrabowane chorągiewki wywiózł sprawca bandyckiego napadu do Namysłowa.
26 październik
Bocianowice w Oleskiem. We wtorek późnym wieczorem odwiedziło cztery uzbrojonych bandytów młyn P. Paprotnego. Pod groźbą rozstrzelania domowników wymusili na młynarzu wydania 10 tyś. marek gotówki. Policya kryminalna jest na tropie rabusiów.
13 listopad
Wysoka pod Olesnem. (Morderstwo). W poniedziałek 1 listopada godzinach przedpołudniowych zostali w tamtejszej karczmie z nienacka zastrzeleni, siedzący za stołem gościnnym: żandarm Krahl i nauczyciel Janda. Zabójstwo spełniono ze zemsty, ponieważ żandarm Krahl aresztował jednego przestępcę.
1921
5 marzec
Olesno. Zamach na więzienie oleskie. Kilku bandytów podeszło onegdaj w nocy pod więzienie oleskie i rzuciło pod drzwi kilka granatów ręcznych, chcąc tym sposobem wywalić bramę i uwięzionych kamratów uwolnić. Atoli tak drzwi jako też zamki okazały się silniejszymi od granatów i zamach się nie udał. Co widząc opodal stojący bandyci znikli w ciemnościach nocnych, nie chcąc się narazić na wstępną, niepewną walkę z nadbiegającą policją plebiscytową.
14 maj
Olesno. (Wojska powstańcze). Do miasta wkroczyły wojska powstańcze i obsadziły je. Wszystkie urzędy objęli Polacy. Kluczborek powstańcy okrążyli do koła i spodziewają się, że zdobędą pomimo że w mieście jest bardzo wielu uciekinierów i bojówek niemieckich, którzy postanowili nie poddawać się. Francuzi dowiedzieli się, że Niemcy zamierzają rzucić się na nich i rozbroić ich, wobec czego postanowili podobno pozostawić Niemców na łasce losu.
14 czerwiec
Olesno. (Odparcie ataków nieprzyjacielskich). Na odcinku północnym dnia 8 b. m. powstańcy odparli częściowy atak nieprzyjacielski na Jastrzygowice. Niemcy wtargnęli podstępem do Grodziska skąd po krótkiej walce zostali wypędzeni. W rejonie Boroszowa i Zębowic nieprzyjaciel dnia 9 b. m. ponowił swoje ataki za pomocą dwóch pociągów pancernych, które pomimo otoczenia przez nieprzyjaciela trzymały swoje pozycye, ataki odparto z wielkiemi stratami dla Niemców.
23 czerwiec
Olesno. (Wymiana jeńców rozpoczęta). W obecności dwóch delegatów międzynarodowego towarzystwa „Czerwonego Krzyża” rozpoczęła się w Oleśnie wymiana jeńców. Jeńcy Polacy zgodnie stwierdzają okrutne traktowanie ich przez Niemców w obozach koncentracyjnych. Polskie towarzystwo „Czerwonego Krzyża” zarządziło szczegółowe spisywanie tych zeznań. Protokoły z tymi zeznaniami będą przedłużone międzynarodowemu towarzystwu „Czerwonego Krzyża” i ogłoszone w dziennikach. Delegacja „Czerwonego Krzyża” przebywa stale w Opolu. Ze strony polskiego „Czerwonego Krzyża” wyznaczono dwie osoby, pośredniczące między polskim „Czerwonym Krzyżem” a delegacyją.
2 lipiec
Olesno. (Plugawe kłamstwa). W ostatnich dniach prasa niemiecka zamieszcza systematycznie zmyślone wiadomości o polskiem powstaniu na Górnym Śląsku. Szczególnie kłamliwymi wiadomościami może się szczycić berliński „Lokalanzeiger”, wedle którego trzy kompanie wojsk polskich (!) urządzają w Zębowicach w Oleskiem systematyczne plądrowanie zamku. Pismo to podaje, że znajdujący się w pobliżu zamku Korfanty, dowiedziawszy się o zamiarze przez żołnierzy wywiezienia zrabowanych sreber do Polski (!!) polecił żołnierzom przynieść jako osobisty łup dla siebie (!!!) dwa ciężkie kandelabry (pająki) srebrne, poczem zapytał żołnierzy, co chcą uczynić ze zrabowanymi przedmiotami. Pismo zauważa, że w ten sposób chciał on powiedzieć, że i jemu srebra się przydadzą. – Są to kłamstwa tem bezwstydniejsze, że znana jest dokładnie niezmierna surowość, z jaką władze powstańcze przestrzegają poszanowanie mienia i bezpieczeństwa.
15 grudzień
Olesno. (Szkody powstaniowe.) Landrat powiatu oleskiego donosi, te szkody, jakie powstały podczas ostatniego powstania z powodu utraty ubrania roboczego lub też narzędzi roboczych należy zameldować najpóźniej do 31. grudnia b. r. Późniejsze zgłoszenia nie będą uwzględnione. Zgłoszenia piśmienne lub ustne przyjmuje się w landraturze, pokój 6-ty.
20 grudzień
Z powiatu oleskiego piszą nam: Napady na polskich obywateli nie ustają. O powrocie naszych uchodźców dotąd nie może być mowy. W licznych wsiach znajdują się jeszcze stosunkowo silne oddziały orgeszowców i innych wywrotowców, którzy sprawiają coś w rodzaju władzy policyjnej w naszych gminach. Władze koalicyjne są na wszystkie skargi głuche. Kiedy nareszcie doczekamy się normalnych stosunków ?
29 grudzień
Olesno. Klasztor OO. Franciszkanów ma powstać w najbliższym czasie w Oleśnie. Mianowicie OO. Franciszkanie z Wielkich Borków mają być przeniesieni do Olesna. Stare probostwo zostanie zamienione na klasztor, zaś stary kościół parafialny będzie kościołem klasztornym. Poczyniono już wszelkie przygotowania. Mianowicie zarząd kościelny zamierza powiększyć dom Schlesingera przez dobudowanie drugiego piętra i przeznaczyć go na probostwo i mieszkania duchowieństwa parafialnego. Odnośny plan przebudowy został jut wygotowany; koszta przebudowy obliczono na 75 tysięcy marek. Do urzeczywistnienia tego planu będzie można przystąpić po ukończeniu budowy domu dla 10 rodzin, rozpoczętej przez miasto. W domu tym możnaby pomieścić rodziny mieszkające teraz w domu Schlesingera. Klasztor w Wielkich Borkach ma objąć inny zakon.
1922
7 styczeń
Olesno (Oświadczenie). W numerze 156 „Katolika” podaliśmy wiadomość z Olesna, według której OO. Franciszkanie z Wielkich Borków mają być przeniesieni do Olesna. W tej sprawie urząd parafialny w Oleśnie nadesłał nam oświadczenie, z którego wynika. że wiadomość taka jest conajmniej przedwczesna i częściowo zupełnie nie prawdziwa.
24 styczeń
Olesno. (Szkody powstańcze). Kontroler powiatowy przypomina, że wszystkie szkody powstańcze, wyrządzone w okresie zeszłorocznego powstania należy zgłosić w Wydziale powiatowym dla ustalenia szkód powstańczych najpóźniej do 31. bm. Późniejsze zgłoszenia nie będą uwzględnione. Biuro Wydziału powiatowego znajduje się w landraturze w Oleśnie, w biurach kontrolera powiatowego.
26 stycznia
Chudoba w Oleskiem. (Napady rabunkowe.) Uzbrojeni bandyci wtargnęli do mieszkania cieśli Franciszka Wolnego i skradli 11 300 marek pieniędzy i białego płótna wartości 750 marek. Niewątpliwie ci sami bandyci zakradli się także do mieszkania cieśli Bartyli, któremu zabrali 700 marek gotówki i różnych materyi za 16 tysięcy marek. Sprawców obu napadów rabunkowych nie zdołano dotąd wyśledzić.
7 luty
Olesno. (Wynik wyborów do Rady miejskiej). W niedzielę odbyty się ponowne wybory do Rady miejskiej. Z liczby 3.200 wyborców głosowało tylko 1.227 obywateli. Głosów otrzymali: przemysł i kupiectwo 487, centrum 453, inwalidzi wojenni 287. Z 24 mandatów przypadną, przemysłowi i kupiectwu 9, centrum także 9, inwalidom wojennym 6. Polacy nie brali udziału w wyborach, gdyż ze względu na obecne stosunki było niemożliwem.
30 marzec
Olesno. (Budowa nowego dworca kolejowego) Na wiosnę rozpocząć ma się budowa nowego dworca kolejowego. Koszta budowy obliczono na 3 miliony marek. Prócz obszernych poczekalni i biur w gmachu dworcowym znajdą pomieszczenie 4 rodziny urzędnicze. Pozatem stanie w pobliżu dworca nowy dom mieszkalny, w którym znajdą pomieszczenie trzy rodziny urzędnicze. Przypuszczać należy, iż do jesieni budowle zastaną wykończone.
2 maj
Olesno. (Zamach na oficera francuskiego.) Dnia 26. kwietnia około godziny 11-tej w nocy nieznany dotychczas sprawca wrzucił nabój wybuchowy pod mieszkanie adiutanta francuskiego przy kontrolerze powiatowym. Przypadkowo przechodzący oficer angielski został ciężko okaleczony. Kontroler powiatowy wyznaczył 10 tysięcy marek nagrody na wykrycie zamachowca.
1 czerwiec 1922 r.
Sowczyce w Oleskiem. (Milionowa kradzież w pociągu.) W nocy na niedzielę dokonano między Sowczycami, a Sierakowem napadu rabunkowego na pociąg jeżdżący z Krakowa do Poznania. Dwaj mężczyźni w mundurze zielonej policyi i jeden cywilista wtargnęli do przedziału drugiej klasy jadącego pociągu i skradli jednemu podróżującemu przeszło 4 miliony marek. Przed dworcem sowczyckim zatrzymali pociąg i umknęli. Pościg był niemożliwy, gdyż bandyci ostrzeliwali ścigające ich osoby.
6 czerwiec
Sieraków w Lublinieckiem. (Wykrycie bandytów.) Pisaliśmy o napadzie na pociąg osobowy Szczakowa – Kępno, dokonanym pod Sierakowicami i kradzieży 4 milionów marek. Obecnie policya kryminalna ujęła 7 osób (4 zielonych policyantów, 3 cywilistów), podejrzanych o udział w tymże napadzie rabunkowym.
1 lipca
Olesno. (Wejście Reichswehry). W niedzielę w południe przeszła władza w mieście i powiecie, znajdująca się dotychczas w rękach Koalicyi, na rząd niemiecki. Akt przejęcia odbył się w obecności przedstawicieli władz koalicyjnych i niemieckich. Równocześnie zdjęto sztandary koalicyjne, a na ich miejsce wywieszono sztandary niemieckie. W poniedziałek w południe wkroczyła do miasta Reichswehra: batalion piechoty, dwa szwadrony konnicy, dwa oddziały z kulomiotami, oddział kołowników i oddział artyleryi. Na Rynku odbyto się uroczyste powitanie wojsk i policyi bezpieczeństwa, która weszła do miasta już w sobotę. Mowy powitalne wygłosili landrat von Deines i burmistrz Kasperowski. Odpowiedział dowódca Reichswehry, pułkownik von Rödern. Pochód wojsk i towarzystw niemieckich zakończył uroczystość przyjęcia.
6 lipiec
Olesno. (Spalenie chorągwi polskiej). Gazety niemieckie donoszą z wielkim zadowoleniem o spaleniu chorągwi polskiej, która podczas zeszłorocznego powstania powiewała na ratuszu. W dzień wkroczenia Reichswehry przyniesiono chorągiew na środek Rynku i spalono ją wśród okrzyków zgromadzonych tłumów. Snać Niemcy sądzą, że temsamem dokonali imponującego bohaterstwa.
11 lipiec
Grodzisko w Oleskiem. (Napady i rabunki). Już po wkroczeniu Reichswehry obrabowano właściciela karczmy Jana Johema, zabrawszy mu rzeczy wartości 18 tysięcy marek. W nocy na 28. czerwca sześciu orgeszowców napadło na mieszkanie p. Kozioła i zabrała 35 tysięcy marek niemieckich oraz 150 marek w srebrze.
7 wrzesień
Olesno. (Wynik oddawania broni). W czasie od 15. lipca do 18. sierpnia oddano: 241 karabinów odnośnie luf do karabinów, 7 skrzyń z częściami do karabinów, około 12.500 naboi do karabinów, 750 granatów jajkowatych, 170 granatów ręcznych, 210 granatów do rzucania, różne części do karabinów maszynowych i 12 skrzyń amunicy do karabinów maszynowych.
10 październik
Olesno. Do kościoła św. Anny włamali się onegdaj w nocy złodzieje. Przez zakratowane okno zakrystii dostali się do świątyni, w której rozbili wszystkie skrzynki na datki ofiarne. W zakrystyi otworzyli szafy i skradli z nich trzy wartościowe części baldachinu, rewerendę i komżę.
21 październik
Olesno. Ruch budowlany w naszem mieście jest bardzo ożywiony. Nowy dworzec kolejowy jest prawie na wykończeniu. Prawdopodobnie z wiosną przyszłego roku zostanie oddany do ruchu publicznego. Pozatem ma stanąć w mieście 11 domów mieszkalnych dla urzędników. Na budowę tych domów wyznaczyło miasto tymczasowo 1½ miliona marek.
16 grudzień
Wędrynia w Oleskiem. (Świętokradztwo). Nieznani złodzieje wtargnęli onegdaj w nocy do tutejszego kościoła katolickiego i gwałtem otworzyli tabernakulum, który był próżny. Potem połamali wszystkie świece, zanieczyścili świątynię, a na odchodnem zabrali bieliznę kościelną.
1923
6 styczeń
Olesno. (Korespondencya). Od czasu, jak się pojawiła pogłoska o nowem obsadzeniu Śląska Opolskiego, widać w naszem mieście coraz więcej obcych ludzi. Są to członkowie organizacyi bojowej „Hackenkreuz” i jeszcze innej organizacyi, której nazwy dotąd nie stwierdzono. Wstępnego płaci się 50 marek, a tygodniowa składka wynosi 5 marek. To tylko na pozór, bo w rzeczywistości organizacye te mają inny cel. Pewien członek organizacyi Hakenkreuz powiedział, że najpóźniej w lutym wybuchnie wojna przeciwko Koalicyi i Polsce. Z przekąsem dodał: A to ich będziemy rznąć! Najpóźniej za rok będzie koniec wojny, a do tego czasu wytrzymamy, bo spichrze są wszystkie pełne, to nam chleba starczy. Mówił też jeszcze, że Niemcy zaprowadzą na wypadek wojny przymusową gospodarkę i będą zabierali gospodarzom bydło i zboże.
5 lipiec
Olesno. Poświęcenie gmachu dworcowego. W niedzielę 1 lipca odbyło się poświęcenie nową zbudowanego gmachu dworcowego. Przed południem odbyły się uroczyste nabożeństwa w kościołach katolickim i ewangelickim, a po nabożeństwie sam akt poświęcenia. Potem był obiad w poczekalniach dworcowych. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele dyrekcji kolei w Opolu oraz delegacji z miasta i powiatu, jakoteż liczni zaproszeni goście.
23 sierpień
Olesno. Rzadki jubileusz. Było to dnia 14 września 1769 r. gdy z Olesna przy wielkim udziale wiernych parafian wyszła pierwsza procesja na Górę św. Anny. Procesyę prowadzili ówcześni zawiadowcy parafii oleskiej ojcowie Augustianie. W aktach klasztornych czytamy, że była to procesja najliczniejsza. Już przed czterech laty wypadło święcić 150 rocznicę wyjścia pierwszej procesji z Olesno na Górę św. Anny. Ze względu na ówczesne czasy niespokojne odbędzie się obchód ten dopiero w roku bieżącym. Z okazji tej widzie procesja na górę św. Anny dnia 5 września.
13 październik
Olesno. Oświetlenie elektryczne. Za mniej więcej trzy tygodnie otrzyma miasto oświetlenie elektryczne.
1924
5 czerwiec
Olesno. Wypadek samochodowy. Przy zakręceniu na wąskiej ulicy wpadł do rowu przydrożnego samochód osobowy niejakiego Fon Pan wice. Samochód uległ poważnemu uszkodzeniu zaś właściciel tegoż oraz Szofer doznali złamania rąk.
15 lipiec
Kiki w Oleskiem. Znów nieszczęsny dynamit. Zagrodnik Andrzej Ligędza i 18 Kucz zamierzali łowić ryby przy pomocy dynamitu. Przy sporządzaniu naboju dynamitowego nastąpił wybuch, który okaleczył Kucza okropny sposób. Nieszczęśliwego odstawiono do lecznicy, gdzie mu odjęto obie ręce, poza tym grozi mu utrata jednego oka. Stan jego jest beznadziejny.
11 wrzesień
Sowczyce w Oleckiem. Bójka pomiędzy cyganami. W tych dniach zjawiła się tu banda cyganów, która za kwaterowała się w lesie. Pomiędzy cyganami było kilku młodych mężczyzn, którzy się posprzeczali o dziewczynę. Wkrótce wywiązała się walka na śmierć i życie, w której odegrała główną rolę broń palna. Jeden z cyganów został ugodzony pięcioma strzałami, podczas gdy drugi otrzymał niebezpieczny strzał w brzuch. Okaleczonych odstawiono do lecznicy powiatowej w Oleśnie.
1925
27 styczeń
Olesno. Budowa urzędu finansowego. W bieżącym roku ma być wybudowany gmach, w którym znajdą pomieszczenie urzędy finansowy i cłowy. Budżet Rzeszy przewiduje na budowę tego gmachu 135 tyś. marek.
10 luty
Olesno. Próby wiercenia. Pruska Spółka Akcyjna dla górnictwa i hutnictwa zadzierżawiła od gospodarza Józefa Bąka w Leśnej niecałą morgę łąki przy drodze z Leśnej do Wachowa, gdzie obecnie prowadzi wiercenie za węglem. Wiercenie powierzono pewnej firmie z Magdeburgu, która zatrudnia już 18 osób. Nadejście maszyn oczekiwane jest lada dzień. Nie wiadomo jeszcze jaki będzie wynik poszukiwań. W każdym razie wzywamy rolników z powiatu Oleskiego, żeby się mieli na baczności, mianowicie żeby nie sprzedawali roli jakimś spekulantom, których pojawi się niemało na wiadomość o próbach wiercenia. Tacy spekulanci będą się starali nabyć od rolników rolę za bezcen, żeby ją później sprzedać z dobrym zyskiem. Zasadą rolnika musi być: trzymać się roli (żywicielki setek pokoleń).
12 luty
Olesno. Za przemycanie ludzi osadzono w tutejszym więzieniu sądowym żydka galicyjskiego Weichmanna, który w ubiegłym tygodniu zbiegł z więzienia. Stwierdzono że Weichmann udał się w kierunku Bodzanowic, gdzie będzie usiłował przejść granicę niemiecko-polską.
21 marzec
Leśna w Oleskiem. Wiercenie za węglem. W zeszłym tygodniu rozpoczęto wiercenia za węglem na gruntach tutejszej gospodarzy. Wiercenia są zupełnie gotowe, wieża wiertnicza jest 15 m wysoka. Jak słychać przy wierceniu ma być w najbliższym czasie zatrudnionych około 70 robotników.
9 czerwiec
Olesno. Wybory do zarządu kościelnego odbyły się w naszej parafii dnia 2 czerwca. Udział w wyborach był bardzo mały na 6200 wyborców głosowało tylko 169 to jest 3%.
30 czerwiec
Olesno. Wynik spisu ludności. W dniu spisu ludności 16-go bieżącego miesiąca obecnych było na miejscu osób 6.012 z tego 2.850 później męskiej, a 2.775 żeńskiej. Ewangelików z tej liczby było 630, żydów 123, katolików 5244. Zamieszkałych budynków naliczono 450, przedsiębiorstw 369, gospodarstw powyżej jednej piątej morgi 238. W dniu spisu obecnych było obcych osób w mieście 217.
2 lipiec
Kościeliska powiat Oleski. Z wszystkich stron Górnego Śląska skarżą się ludzie na dzisiejszą przewrotność. W naszej parafii zaś rozkrzewił się ten brzydki zwyczaj, że córki polskich rodziców jeżdżąc na rowerach miejskich i to na publicznych drogach, wywołują przez to zgłorszenie u starszych ludzi. Według mego zdania dziewczyny te nie mają już żadnego wstydu i o swój honor nie dbają. Mimo że policja wyznaczyła 30 marek kary, to brzydki ten zwyczaj wcale nie ustaje. Pomału przyjdzie może do tego że ludzie chodzić będą nogami do góry.
1926
1 maj
Olesno. Liczba bezrobotnych w Oleśnie wynosi 2121 osób. Miasto znajduje się w okolicy rolniczej, przeto jest to liczba bardzo wysoka. Zapomogi otrzymuje tylko 1442 bezrobotnych mężczyzn i kobiet. Odpływ bezrobotnych do pracy na roli jest nieznaczny
10 lipiec
Olesno. Tutejsze odcinku granicznym uprawiają przemytnicy szmugiel świń i koni na wielką skalę. Z tego powodu urzędy celne i policyjne zabrały się energicznie za przemytników. Stwierdzono że przemytnicy zarabiają na jednym koniu około 200 marek. Żandarmi aresztowali kilku przemytników, pomiędzy którymi znajduje się syn właściciela młyna Wysockiego i syn rolnika Buchty.
13 lipiec
Olesno. W tutejszym wstawię kąpał się zupełnie nago pewien dorosły mężczyzna, nie biorąc względu na kilka młodych dziewczyn które kąpały się w stawie w pobliżu brzegu. Takie i podobne wypadki zdarzają się dość często nie tylko w Oleśnie, lecz także w innych gminach. Przeciw takim niewstydnikom należy występować jak najenergiczniej.
20 lipiec
Olesno. Prymicje. W tutejszym kościele parafialnym odprawił są pierwszą mszę świętą ksiądz Franciszek Kaleja. Kościół był pięknie przystrojony. Po odprawieniu Mszy świętej ks. Kaleja udzielił swoim krewnym i parafianom błogosławieństwa. Księdzu Kaleji „Szczęść Boże” w pracy winnicy pańskiej.
1927
29 marzec
Olesno. Na roli gospodarza Augustina stąd, wykopano w tych dniach jedną wielką, dwie średnie i jedną małą urnę. Najmniejszą z nich zdołano wydobyć nieuszkodzoną, podczas gdy drugie trzy przy wydobywaniu rozpadły się. Nie stwierdzono dotychczas z jakiego czasuokresu urny pochodzą.
12 kwiecień
Olesno. W ubiegłym tygodniu udało się tutejszej policji kryminalnej zlikwidować Boroszowie warsztat wyrabiania fałszywych monet. Od dawna już ukazywały się w miastach i powiatach fałszywe monety 3-markowe. Tutejsze władzy przypuszczały, że monety te są wyrabiane w Polsce. Monety z warsztatu bo Boroszowskiego przemycano poza granice, aby w ten sposób zapobiec wykryciu. Przy niespodziewanie wszczętem dochodzeniu w mieszkaniu młynarza Utytzki policja skonfiskowała różne narzędzia do wyrabiania fałszywych monet.
21 lipiec
Olesno. Pomiędzy wioskami Ligotą a Psurowem nad rzeką Prosną, podczas regulowania koryta rzeki napotkano na fundamenty domowe z czasów germańskich. Oprócz tego wykopano mały domek, postawiony z kamieni, który prawdopodobnie uległ zapadnięciu się. Z tych wykopalisk utworzono dwa modele, z których jeden będzie umieszczony w muzeum w Raciborzu, a drugi w Oleśnie.
1928
4 luty
Wołoszów powiat Oleski. Towarzystwo śpiewu „Promień” urządza swe lekcje śpiewu w każdy wtorek wieczorem o godz. 7 u pani Gladys.
26 czerwiec
Olesno. Nie wszystkim wiadomo że powiat Oleski jest największy powiatem Śląska Opolskiego. Właściwością tego powiatu jest, że równy 50% obszaru jest pokryty wysokimi lasem, 40% uprawne pola, 10% drogi i łąki. Okrągły 50% uprawianej ziemi jest własnością obszarników, a 50% roli posiadają gospodarzy. Stanu średniego powiat Oleski nie posiada. W ciągu jednego powojennego roku wyprowadziło się z powiatu oleskiego 2500 robotników i robotnic z powodu braku pracy.
18 grudzień
Olesno. Więzieniu oleskie zostanie prawdopodobnie skasowane. Obecnie odsiadują trzy osoby kary i to: dwaj mężczyźni i jedna kobieta. Dla tych trojga więźniów są potrzebni dwaj dozorcy więzienni. – Ciekawa to rzecz, że w obecnych czasach więzienia się wypróżniają, a wszelakiej hołoty coraz więcej.
1929
3 styczeń
Zamach dynamitowy w Oleśnie. Onegdaj niewyśledzeni sprawcy podłożyli w Oleśnie na Śląsku Opolskim bomby dynamitowe na podwórzu domu, w którym od dnia 1 stycznia wydzierżawił lokale biurowe nowo uruchomiony Bank Ludowy. Właściciel domu ponosi szkodę. Policja prowadzi w tej sprawie śledztwo. Czy zamach miał cel polityczny lub był atakiem zemsty osobistej przeciwko właścicielowi nie zdołano do tej chwili ustalić.
31 styczeń
Olesno. Sprawa budowy kąpieli ludowej. Miejscowa kasa chorych powzięła w ostatnim czasie plan budowy nowego zakładu kąpielowego, który miał stanąć obok szkoły ludowej naprzeciwko probostwa. Urząd parafialny jednak stanowczo się temu sprzeciwił. Na ostatnim posiedzeniu zarządu kasy chorych zapad ostateczny wyrok większość zgodziła się na budowę łazienek, tylko wtedy jeżeli miasto przeznaczy na ten cel teren obok szkoły ludowej w przeciwnym znać razie plan budowy zostanie zaniechany. Nie bardzo to licuje z obyczajnością i etykę społeczną, jeżeli stawia się kąpiele w takich miejscach gdzie dziatwa szkolna i osoby duchowne przymuszane bywają do patrzenia na kąpiących się nagusów.
9 maj
Olesno. Ostatnich dniach nadszedł nowy zegar wieżowy, przeznaczony dla tutejszego kościoła parafialnego. W najbliższym czasie zegar ma być umieszczony w wieży. Miasto posiada zatem 3 zegary wieżowe: jeden znajduje się w wieży ratuszowej, drugiej w wieży kościoła ewangelickiego, a trzeci przeznaczony jest dla kościoła katolickiego. Jeden zegar mianowicie ten który znajduje się w kościele ewangelickim, stoi już od kilku lat. Byłoby wreszcie czas go naprawić, jeżeli jest zepsuty, gdyż nie na to, go tam umieszczono by stał, lecz by nauczył ludzi punktualności, która jest niezbędnie potrzeba dla dobra miasta i całego kraju.
1930
23 styczeń
Olesno. Kobieta naczelnikiem gminy. Gmina Boroszów wybrała po raz pierwszy większością głosów naczelnikiem gminy zarządczynię dóbr do Tucholkównę. Jest ona pierwszą kobietą na Śląsku, która piastuje ten urząd.
6 luty
Olesno. Bijatyka na ulicy. W piątek około 6. h przyszła na narożniku ulicy pańskiej i szkolnej do Bijatyki między kilku młodymi ludźmi pochodzącymi z leśnej i Wojciechowa i mocno podchmielony mi. Pobrali się oni wspólnie kijami. Policja rozpędziła walczących i zaaresztowała młodego człowieka, Który miał być w posiadaniu broni palnej. Na policji przeszukano go znaleziono tylko pałkę gumową, którą skonfiskowano. Po stwierdzeniu Personali wypuszczono go z powrotem.
11 luty
Kościeliska. Krwawa bijatyka. W ubiegłą niedzielę doszło tutaj na pewnej zabawie do krwawej bijatyki. Kilku młodych ludzi z Biskupic pokłóciło się z tutejszymi młodzikami, wskutek czego powstała wielka bijatyka, przyczym połamano 20 krzeseł i rozbito kilka tuzinów szklanek. Dwaj uczestniczy zostali tak ciężko nożem poranieni, że musiano odstawić ich do domu chorych.
17 kwiecień
Olesno. Dotychczas przejeżdżało przez Olesno 25.000 polskich robotników sezonowych na prace rolne w głąb Niemiec. W jeden dzień tylko rozesłano 2.000 robotników. Liczba robotników wyjeżdżających do Niemiec obliczona jest na 50.000 osób.
1931
28 luty
W piętnastą rocznicę zgonu sprawiedliwego Sługi Bożego świętej pamięci księdza Alexandra proboszcza parafii Oleski.
Zbliża się dzień 1 marca, dzień rocznicy śmierci świętej pamięci księdza proboszcza Aleksandra, który zasłużył sobie na wdzięczną i długą pamięć wszystkich oleskich parafian. Był bowiem wzorowym proboszczem niezmordowany pracownikiem Winnicy pańskiej. Przykładność jego życia była znana w całej okolicy. Cieszył się szacunkiem ludu i szczególnym zaufaniem jako spowiednik. Usposobieniem jego była głęboka skromność i pokora. Za jego staraniem został zbudowany nowy kościół w Oleśnie, klasztor ojców Franciszkanów w Borkach Wielkich i kościół w Chudobie.”
Po interesującym wystąpieniu P. Góroka o swojej współpracy z powojennym „Katolikiem” opowiedział prałat Z. Donarski. Ks. prałat dr B. Joszko podzielił się swoimi badaniami na temat gwary śląskiej na przykładzie zachowanych kronik z Biskupic i Kościelisk. Spotkanie podsumował Burmistrz Olesna S. Lewicki nawiązując do jubileuszu 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Ewa Cichoń
[1] Christian Schemmel – urodzony 29.05.1807 r. w Karłowicach (Karlsmarkt) w rodzinie rzemieślniczej, wyznania ewangelickiego, po ukończeniu seminarium nauczycielskiego zaangażował się w pracy nauczyciela i organisty w Pszczynie. Był redaktorem i wydawcą. Od 1844 r. wydawał powiatowy organ urzędowy, w którym wprowadzał zasadę równouprawnienia języka niemieckiego i polskiego. Od 1845 r. wydawał Tygodnik Polski Poświęcony Włościanom – pierwsze polskie pismo na Górnym Śląsku. W 1837 r. został burmistrzem Pszczyny. W okresie Wiosny Ludów dał się poznać jako dobry gospodarz, w czasie zarazy i głodu osobiście zarządzał magazynem żywności, dbając o sprawiedliwy jej podział między potrzebujących, Opiekował się zakładami sierot i chorych. Podczas zamieszek chłopskich w Oleskiem, we wrześniu 1848 r., na rynku w Oleśnie zebrany tłum pozbawił władzy burmistrza Reicherta, którego wsadzono do taczki i obwożono po mieście. Po ucieczce starosty rejencja przysłała do Olesna nowego urzędnika Christiana Schemmela, którego na przedmieściach witała rzesza chłopów uzbrojonych w kosy, cepy, widły i siekiery. Gdy zebrany tłum wdarł się do sali starostwa, kierując żądania i pretensje pod adresem władzy, nowy starosta dzięki swojemu opanowaniu, stanowczości oraz płomiennemu przemówieniu w języku polskim zdołał opanować rewolucyjne nastroje. Zapisał się jako szanowany oleski starosta, mianowany formalnie na ten urząd dopiero 19.08.1851 r. zarządzeniem królewskim. Piastował go do śmierci w 1862 r. Został pochowany na cmentarzu w Oleśnie.
[2] Fryderyk Kunert w 1840 r. założył w Oleśnie drukarnię, księgarnię i bibliotekę.
[3] Marcin Gorzołka, urodzony w 1808 r. w Borkach Wielkich, wolny zagrodnik, pracujący na 15-hektarowym gospodarstwie, w latach 1839-1842 r. pełnił urząd sołtysa w rodzinnej wsi. Jego aktywność społeczna nasiliła się w dobie Wiosny Ludów. Gorzołka, zostając posłem do parlamentu w Berlinie, dał się poznać jako odważny obrońca prawa chłopów do uwłaszczenia, złożył w Zgromadzeniu Narodowym w Berlinie ponad 100 interpelacji w sprawach swoich wyborców z Oleskiego i Kluczborskiego. A gdy na forum parlamentu obrażono Górnoślązaków cierpiących z powodu nędzy, porównując ich do „gąsienicy ziemniaczanej”, wystąpił w ich obronie. Po zamknięciu obrad parlamentu Gorzołka powrócił do Borek Wielkich, pracował na roli, a w wolnych chwilach spisywał ważkie wydarzenia, zasłyszane opowieści czy fragmenty rozmów. Zmarł w 1876 r. w rodzinnej miejscowości.
[4] Krystian Minkus ur. się w 1770 r. w Lasowicach Małych, mieszkał w kolonii Oś (Marienfeld). Słynął z dużej siły przebicia, broniąc praw chłopów. Był solą w oku miejscowych posiadaczy ziemskich, którzy po jego wyborze na posła do Zgromadzenia Narodowego we Frankfurcie domagali się odebrania mu immunitetu poselskiego. Minkus zmarł w 1849 r.
[5] J. Lompa, Dzieje miasta Olesna .cz. .II, „Głos Olesna” 1973, nr 8, s. 17. Wydawany przez F. Kunerta od 1844 r. do 1850 r.
[6] S. Pietraszko, Telegra Górno-Śląski , „Sobótka”, Wrocław 1952, s. 170.
[7] M. Pater, Słownik biograficzny katolickiego duchowieństwa śląskiego XIX i XX wieku. Katowice: Księgarnia św. Jacka, 1996, s. 109. Ks. Jan Gałeczka (Galetzka) urodził się w 1766 r. w Widerowcu pod Głogówkiem. Święcenia kapłańskie przyjął 21.12. 1788 r. we Wrocławiu. Został wikariuszem w Lublińcu. W latach 1793-1801 był proboszczem parafii w Byczynie, a od 1801 r. pełnił urząd proboszcza w Oleśnie. Po 1808 aż do śmierci w 1845 r. ks. Gałeczka był proboszczem w Łabędach.
[8] J. Lompa, dz. cyt., s. 18.
[9] Tomasz Nowacki przybył do Mikołowa w roku 1840 i tu kupił od Antoniego Pilarskiego kawałek gruntu, na którym wybudował dom. Urządził w nim pierwszą polską drukarnię na Górnym Śląsku. Jednak, by moc drukować w języku polskim – tylko w tym języku i dla tutejszej społeczności – musiał przejść przez wiele problemów, jakie napotkał u władz pruskich. Ostatecznie władze Regencji Opolskiej, pismem z dnia 05.03.1845 r., wyraziły zgodę na urządzenie polskiej drukarni w Mikołowie. Na początku Nowacki drukował i oprawiał tylko książki religijne, a kiedy po kilku latach zniesiono cenzurę i nastąpiła jakby „wolność prasy”, rozpoczął drukowanie różnych popularnych wydawnictw. Z jego drukarni, na cały obszar Górnego Śląska rozchodziły się w dużych ilościach książki o tematyce religijnej i świeckiej. Drukował m. in. modlitewniki, broszury jarmarczne – wyłącznie w języku polskim – sprzedając je na jarmarkach i odpustach.
[10] Słownik pracowników książki polskiej, pod red. I. Treichel. Warszawa-Łódź 1972, s. 630.
[11] Tamże.
[12] Wydane drukiem i nakładem Konstantego Nowackiego w Oleśnie zostały m.in. takie modlitewniki:
Dziennik i kancjonał, Olesno 1913,
Koronka do Pocieszenia N.P. Maryi, Olesno 1913,
Miesiąc maj. Kwiaty św. Leonarda, Olesno 1913,
Mały ołtarzyk, Olesno 1913,
Nowenna do Niepokalanego Poczęcia N.M. Panny, Olesno 1913,
Oficyum i kancjonał, Olesno 1913,
Pociecha dusz w czyśćcu męki cierpiących , Olesno 1913,
Różaniec żywy z pieśniami, Olesno 1913,
Wilije za zmarłych, Olesno 1913.
[13] Jego córka Ewa dała się poznać jako wzięta aktywistka polska – organizatorka wiecu politycznego kobiet polskich w Oleśnie.
[14] Ks. Paweł Kuczka urodził się w Chrzelicach, w powiecie prudnickim. Po złożeniu matury w Prudniku, został studentem Uniwersytetu wrocławskiego na wydziale teologicznym. Był także słuchaczem wykładów ze slawistyki, geografii, ekonomii politycznej i sanskrytu. W 1904 r. po ukończeniu studiów teologicznych został wyświecony na kapłana. Pełnił obowiązki wikariusza w Katowicach, Oleśnie. Został proboszczem w Wysokiej koło Olesna. Należał do 12 proboszczów na Górnym Śląsku, którzy mieli odwagę podpisać deklarację o swej polskości. Przed wyborami w 1912 r. rozpoczął aktywną działalność na terenie oleskim. Kandydował na posła polskiego do parlamentu niemieckiego. Po I wojnie św. agitował za przyłączeniem Górnego Śląska do Polski, za co został w 1919 r. aresztowany. W okresie plebiscytu organizował w powiecie kluczborskim i oleskim wiece. W 1922 r. zmuszony do opuszczenia Wysokiej przeniósł się na polski Śląsk i osiadł w Lyskach w powiecie rybnickim. Od 1930 r. był proboszczem w Kamieniu koło Piekar Śląskich. Za zasługi otrzymał order Polonia Restituta. Zmarł w 1946 r.
[15] Ł. Solik-Staniczek, Jeszcze o oleskiej „Prawdzie”, „Głos Olesna” 1972, nr 7, s. 62-64.
[16] Gazetę w styczniu 1868 roku założył w Piekarach Śląskich śląski drukarz i wydawca Teodor Heneczek we współpracy z Karolem Miarką, Juliuszem Ligoniem, Norbertem Bończykiem. Pismo zostało zlikwidowane w okresie Kulturkampfu.
[17] Encyklopedia Powstań Śląskich. Opole: Instytut Śląski w Opolu, 1982, s. 199, hasło „Katolik”.
[18] Digitalizacja „Katolika” była częścią projektu zrealizowanym przez Bibliotekę Śląską, którego wartość wynosiła ponad 7 mln zł. Głównym celem projektu było poszerzenie dostępu do cennych dzieł piśmiennictwa, który ze względów ochronnych jest ograniczony. W ramach projektu powstał zasób, utworzony w drodze skanowania zbiorów Biblioteki Śląskiej, którego cyfrowe publikacje zostały zaprezentowane w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej. Realizacja projektu zakończyła się w czerwcu 2013 r. W ŚBC jest obecnie dostępnych ponad 800 czasopism.