XVI Czwartkowe Spotkanie Muzealne „Wspomnienia tamtych lat – sylwetki oleśnian z okresu międzywojennego” prowadził zasłużony oleśnianin, kolekcjoner, numizmatyk, pasjonat, mistrz fryzjerski Jan Piech. Od kilkudziesięciu lat gromadzi wszystko, co związane jest z Olesnem i najbliższą okolicą. Są to unikatowe często precjoza – wydawnictwa, pocztówki, zdjęcia, monety itp. Publikował swoje artykuły na łamach lokalnej prasy i „Schlesisches Wochenblatt” oraz „Rosenberger Kreisblatt”. Zaangażował się w prace nad powstaniem oleskich dukatów lokalnych, których był współtwórcą. Był pomysłodawcą oleskich „Michałów” emitowanych przez Urząd Miejski z okazji jubileuszu 800 wieków Olesna. Wydał okolicznościowy medal upamiętniający 300-lecie kościoła św. Rocha. Wyróżniony został medalem Zasłużony dla Ziemi Oleskiej i Nagrodą Marszałka Województwa Opolskiego za osiągnięcia w dziedzinie krzewienia historii regionalnej, upowszechniania i ochrony kultury. Prezentował swoje zbiory i wiedzę na temat przeszłości Olesna podczas spotkań z historią lokalną organizowanych przez Starostwo Powiatowe w Oleśnie we współpracy z Domem Współpracy Polsko-Niemieckiej („Olesno na starej pocztówce”, „Młyny nad Prosną”, „Olesno w obiektywie, w pędzlu”). Wiele lat aktywnie udzielał się w oleskim kole numizmatyków. Jan Piech przybliżył zebranym zasłużone dla Olesna postaci: burmistrza Eugena Kasperowskiego, proboszcza Brunona Alexandra i proboszcza Pawła Foika. W formie ciekawostki ukazał życiorys kozackiego atamana z Bodzanowic Helmutha von Pannwitz.
Okres międzywojnia w Oleśnie obfitował w wiele wydarzeń, począwszy od powojennych trudnych czasów, burzliwych lat powstań śląskich i podziału Górnego Śląska, w wyniku którego Olesno pozostało w państwie niemieckim – Republice Weimarskiej i od 1933 III Rzeszy Niemieckiej. Miasto intensywnie się rozwijało, powstało wiele inwestycji, działało wiele stowarzyszeń społeczno-kulturalnych, kwitło życie towarzyskie w licznych hotelach z restauracjami, kawiarniach i gospodach, rozwijał się sport.
Od 1891 do 1927 r. niezwykle aktywnym włodarzem Olesna był Eugen Kasperowski, który pełnił urząd burmistrza przez 36 lat. Pochodzący z Lewina Brzeskiego włodarz naszego miasta był z zawodu referentem sądowym. Zasłużony gospodarz Olesna przyczynił się do zelektryfikowania miasta, zmodernizowania szpitala miejskiego w 1899 r. i 1912 r., budowy sali gimnastycznej przy Seminarium Nauczycielskim Katolickiej Szkoły Powszechnej (obecnie PG nr 1) w latach 1900-1905, wzniesienia budynku Urzędu Skarbowego przy ul. Dworcowej, siedziby Ochotniczej Straży Pożarnej z garażami i wieżą do ćwiczeń, budynku poczty, 14-rodzinnego domu przy ul. Wachowskiej i trzech bloków mieszkalnych, wybrukowania rynku i głównych ulic, zorganizowania Domu Opieki Społecznej (budynek obecnej szkoły muzycznej), a także zakupienia dla miasta 10 ha gruntów za budynkiem dzisiejszego MDK. Przeznaczono je na place zabaw i strzelnicę sportową. Popierał inwestycje gospodarcze – powstanie w Oleśnie największego wzdłuż prawobrzeżnej Odry młynu parowego Junga i Riemanna. Miasto wzbogaciło się dzięki płaconym podatkom przez to przedsiębiorstwo. Za jego urzędowania w 1893 r. zbudowano cegielnię w Wachowicach. Eugen Kasperowski był burmistrzem przez 3 dwunastoletnie kadencje. 30.09.1925 r. przeszedł na emeryturę. będąc przez dwa lata burmistrzem honorowym. W związku z tym Olesno w latach 1925-1927 miało dwóch burmistrzów – wspomnianego Kasperowskiego i jego następcę dra Reinholda Viewgera. 31 maja 1934 r. Eugen Kasperowski zmarł i został pochowany na oleskim cmentarzu komunalnym. W ostatniej jego drodze towarzyszyły mu tłumy oleśnian. Niestety nie wiemy, gdzie znajdował się nagrobek tego zasłużonego dla miasta włodarza.
Ks. Bruno Alexander urodził się 24 września 1869 r. w Smolnej koło Rybnika. Po ukończeniu Królewskiego Gimnazjum w Raciborzu w 1890 r. podjął studia teologiczne na uniwersytecie we Wrocławiu. Jeden semestr studiów odbywał w Innsbrucku. 11 czerwca 1894 r. przyjął świecenia kapłańskie. Od 1896 r. uczył religii w Oleśnie. W 1902 r. objął urząd proboszcza w oleskiej parafii. Zreorganizował ją na miarę potrzeb pastoralnych Kościoła u progu XX w. Ks. proboszcz Bruno Alexander był inspiratorem i „ojcem” postawienia nowej świątyni parafialnej. Był człowiekiem bardzo zaangażowanym w rozwój zarówno duchowy, jak i materialny parafii. Zapamiętano go jako gorliwego kapłana, człowieka skromnego, spokojnego i niezłomnego wobec podjętych zadań. Pełniąc funkcję oleskiego proboszcza do 1916 r., dbał równocześnie o wiernych w poszczególnych wioskach parafii. Sprowadził w 1905 r. do Borek Wielkich ojców franciszkanów. Pod jego nadzorem wybudowano kościół pod wezwaniem Serca Jezusowego w Chudobie. Przyczynił się do erygowania nowej parafii w Starym Oleśnie i kuracji (podparafii) w Chudobie. Przeprowadził także remonty kościołów św. Michała i św. Anny oraz kolumny maryjnej na rynku. Największym jego dziełem jest nowy kościół parafialny, który zachował wezwanie Bożego Ciała – kościółka, który stał na jego miejscu. 25 marca 1913 r. został on poświęcony przez ówczesnego dziekana Labusa z Kościelisk. A uroczystej konsekracji dokonał 19 października 1913 r. książę, kardynał dr Jerzy Kopp z Wrocławia. Wyróżnił on miejscowego proboszcza Brunona Alexandra tytułem dziekana honorowego. Proboszcz Alexander żył zaledwie 47 lat. 11 maja 1914 r. został postrzelony z pistoletu – kaliber 9 mm w czasie spaceru w pobliżu kościoła św. Rocha. Podczas operacji nie udało się usunąć pocisku umiejscowionego w pobliżu aorty na szyi. Przypuszczano, że zbrodni tej mogli dokonać pozbawieni pracy przy budowie kościoła Bożego Ciała budowniczowie miejscowych firm. Bowiem proboszcz Alexander najmował do budowy specjalistów z Wrocławia i Kluczborka. Pocisk tkwiący do końca życia w jego szyi powodował pogarszanie stanu zdrowia. Zmarł 1 marca 1916 r. w Oleśnie i został pochowany na cmentarzu komunalnym. W roku 1997 przeniesiono jego szczątki do mogiły przy kościele parafialnym. Odtąd zasłużony proboszcz spoczywa obok wielkiego dzieła swego życia.
Ks. Paweł Foik urodził się w 1878 r. w Gliwicach, święcenia kapłańskie przyjął w 1904 r. we Wrocławiu. W 1916 r. został mianowany proboszczem parafii w Oleśnie. W tym samym roku postarał się o godny nagrobek dla swojego poprzednika ks. Brunona Alexandra. Podjął się generalnego remontu kościoła św. Anny w związku z przypadającym jego jubileuszem 400-lecia w 1918 r. Dbał także o renowację kościołów drewnianych w Borkach Małych, Borkach Wielkich i Wędryni. W 1928 r. jego staraniem kościół Bożego Ciała otrzymał 4 nowe dzwony, nowy dzwon zawisł także w kościele św. Anny i św. Rocha. W 1930 r. umieszczono w wieży kościoła Bożego Ciała zegar. Trwały także prace wykończeniowe wewnątrz kościoła. Proboszcz dbał o różne formacje parafian: Związek Chrześcijańskich Matek, Sodalicję Mariańską, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieńców, Katolickie Stowarzyszenie Czeladników, Stowarzyszenie Serca Jezusa, Stowarzyszenie św. Wincentego. W 1929 r. z jego inicjatywy wystawiono Leśny Ośrodek Wypoczynkowy w pobliżu kościoła św. Anny, gdzie licznie gromadzili się oleśnianie w niedziele i święta. W 1945 r. ks. Paweł Foik ewakuował się wraz z mieszkańcami Olesna przed zbliżającym się frontem wschodnim. Gdy powrócił do Olesna, został 6 sierpnia 1944 r. osadzony w obozie w Wojciechowie przeznaczonym dla ludności pochodzenia niemieckiego. We wrześniu ciężko chorego proboszcza Foika przewieziono do szpitala w Oleśnie. Ks Foik marzył o pozostaniu do końca swoich dni w ukochanym Oleśnie. Napisał pismo do ówczesnego Administratora Apostolskiego ks. dra Kominka, prosząc o umożliwienie mu pozostania w Oleśnie w charakterze kapelana szpitalnego. Podeszły wiek, nadwątlone zdrowie i bardzo dobra znajomość języka polskiego oraz 29-letnie posługiwanie w oleskiej parafii predestynowały go do tej funkcji. W odpowiedzi ks. Kominek decyzję pozostawienia ks. Foika w Oleśnie uzależnił od decyzji władz świeckich. W Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Oleśnie oznajmiono ks. Foikowi, że jego wniosek o nadanie obywatelstwa polskiego został odrzucony. 8 grudnia 1945 r. został doprowadzony na dworzec kolejowy i wysłany na Zachód. Nie zważano na prośby, wręcz błagania proboszcza i jego silne przeziębienie. Ze względu na chorobę zezwolono ks. Foikowi na opuszczenie pociągu we Wrocławiu. Przebywał tam w jednym z klasztorów. Ponownie ks. Foik wystosował pisemną prośbę do ks. Kominka, który zalecał mu rozpoczęcie pracy duszpasterskiej na zachód od Zgorzelca. Ks. Foik pozostał do końca życia na Dolnym Śląsku. Od 23.12. 1945 r. do 20 .10. 1946 r. zastępował jako utrakwista proboszcza w Bliżanowicach, od 20.10.1946 r. pełnił funkcję kapelana Ubogich Sióstr de Corde Jesu. Warto przypomnieć, że ks. Paweł Foik był dalej tytularnym proboszczem oleskiej parafii, w związku z czym zwrócił się do Administracji Apostolskiej z prośbą o przesłanie na jego wrocławski adres jakiegokolwiek wsparcia płynącego z beneficjum. Administracja Apostolska przesłała tę prośbę administrującemu oleską parafią ks. Józefowi Niesłonemu, który ją odrzucił, argumentując niskimi dochodami parafii i względami narodowościowymi. 22 maja 1950 r. ks. Paweł Foik złożył kanoniczną rezygnację z pełnionego urzędu proboszcza w parafii oleskiej. 12 stycznia 1953 r. zmarł we Wrocławiu. Spoczął w swoim umiłowanym Oleśnie na cmentarzu komunalnym. Staraniem ziomków z Niemiec jego grób został gruntownie odnowiony.
Helmuth von Pannwitz urodził się 14 .10. 1898 r. w Bodzanowicach jako syn królewsko-pruskiego radcy i porucznika w stanie spoczynku Wilhelma von Pannwitz. Majątek von Pannwitzów leżał przy ówczesnej granicy Cesarstwa Niemieckiego i Cesarstwa Rosyjskiego. Młody Helmuth zapoznał się tam z Kozakami carskimi, stacjonującymi po wschodniej stronie Liswarty. Zaprzyjaźnił się z jeźdźcami sotni kozackiej, która fascynowała go umiejętnościami jazdy konnej. Kształcił się w Dolnośląskiej Szkole Kadetów w Wahlstatt, następnie w Szkole Głównej Kadetów w Berlinie. Krótko przed 16. rokiem życia został wcielony jako junkier flagowy do Regimentu Ułanów Cesarza Aleksandra III nr 1 w Miliczu. Do korpusu tego regimentu należał słynny niemiecki pilot Manfred Freiherr von Riehthofen nazywany „czerwonym baronem”. Młody von Pannwitz walczył w Karpatach, został ranny i później odznaczony Krzyżem Żelaznym I Klasy. Po I wojnie światowej zajął się majątkiem rodzinnym, który w tym czasie został przyłączony do Polski. Pełnił także funkcję dyrektora majątku książęcej rodziny Radziwiłłów koło Warszawy. Jego pasją była jednak armia, dlatego powrócił na teren Niemiec i w 1935 r. w stopniu porucznika został powołany na rotmistrza w pułku kawalerii w Anerburg w Prusach Wschodnich. Po anschlussie Austrii przez Hitlera został w stopniu majora przeniesiony do Wiednia. W II wojnie światowej awansowany do stopnia podpułkownika walczył na wschodzie w Związku Radzieckim. Von Pannwitz miał ideę utworzenia z grup ludności ZSRR wrogo nastawionych do reżimu komunistycznego jednostek do walki przeciwko Sowietom. Szczególnie zależało mu na Kozakach, którzy przez władze komunistyczne zostali pozbawieni nadanych im przez carów wolności i przywilejów oraz byli prześladowani. Toteż niektórzy mieszkańcy wejście armii niemieckiej na tereny nad Donem odczuwali jako w pewnym sensie „wyzwolenie” spod jarzma stalinowskiego. Wbrew sprzeciwowi szefa SS Heinricha Himmlera H. von Pannwitz otrzymał pozwolenie na utworzenie na terenach Ukrainy formacji ochotników kozackich. Rodziny kozackie w obawie przed okrucieństwami ze strony Sowietów podążały od początku 1943 r. za cofającymi się wojskami niemieckimi na Zachód. Utworzono I Kozacką Dywizję Kawalerii do walki z Armią Czerwoną, którą dowodził awansowany w tym czasie do stopnia generała brygady Helmuth von Pannwitz. Gdy w 1944 r. Armia Czerwona parła w kierunku zachodnim, obawiające się niewoli sowieckiej wojska kozackie przebijały się do okupowanej przez armię brytyjską części Austrii. W marcu 1945 r. na Kongresie Ogólnokozackim w Słowenii sławny przywódca Turek ataman Kułakow ogłosił wybór generała Helmutha von Pannwitza na Najwyższego Atamana Polowego. Był on jedynym cudzoziemcem, którego spotkało to wyróżnienie. Kozacy zaprzysięgli mu wierność po wszystkie czasy. W maju 1945 r. oddział von Pannwitza dotarł w rejon Ostmark, niedaleko stolicy Austrii. 11 maja w obecności oficerów brytyjskich odebrał po raz ostatni paradę Regimentu Donieckich Kozaków, po której żołnierze ci złożyli broń. Gen. von Pannwitz reprezentował swoich żołnierzy i brał ich w obronę w prowizorycznie utworzonych obozach. Otrzymał zapewnienie, że Kozacy nie zostaną wydani Stalinowi. Brytyjczycy nie dotrzymali słowa, Kozaków zesłano do Workuty, a von Pannwitz został uwięziony w mrocznej moskiewskiej Łubiance. Radziecki sąd wojskowy skazał Helmuta von Pannwitza wraz z pięcioma kozackimi generałami na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano 16 stycznia 1947 r. W 1996 r. Generalna Prokuratura Federacji Rosyjskiej zrehabilitowała gen. von Pannwitza, którego nazwisko umieszczono na kolumnie stojącej na placu kościoła Wszystkich Świętych w Moskwie. Helmuth von Pannwitz był przeciwnikiem rasizmu, salutował tylko po wojskowemu, nie podnosząc ramienia w obowiązującym pozdrowieniu hitlerowskim. Z Kozakami porozumiewał się w języku polskim. Helmuth von Pannwitz z Bodzanowic był oficerem Wehrmachtu, atamanem kozackim i honorowym kawalerem Zakonu Joannitów.
Ewa Cichoń